Radio Białystok | Wiadomości | 700 osób potrzebujących z Białegostoku otrzymało świąteczne paczki [zdjęcia]
Potrawy na wigilijny stół, żywność o dłuższym terminie przydatności i chemia gospodarcza znalazły się w paczkach, które w piątek dostali samotni i potrzebujący mieszkańcy Białegostoku, w ramach dorocznej akcji Caritas i Fundacji Rodziny Czarneckich.
W minionych latach paczki były dodatkiem do wigilii dla kilkuset osób, organizowanej przez Caritas Archidiecezji Białostockiej, Fundację Rodziny Czarneckich i Zespół Szkół Katolickich (ZSK). Przyjść mógł każdy, kto miał taką potrzebę, nie było zapisów czy zaproszeń. Przed dwoma laty było to ponad pół tysiąca osób samotnych, bezdomnych czy ubogich.
W związku z pandemią koronawirusa, w ubiegłym roku takie spotkanie nie odbyło się; tak samo, jak w tym roku. W południe, na placu przed katedrą katolicką w centrum Białegostoku, wolontariusze rozdawali paczki, które przygotowano dla ok. 700 osób.
Potrzebujący stali w długiej, kilkusetmetrowej kolejce, jeszcze zanim rozpoczęto wydawanie paczek.
Każdy dostał dwie różne paczki. W jednej były produkty żywnościowe o długim terminie przydatności (np. słodycze, kawa, konserwy, makaron) oraz chemia gospodarcza i środki czystości (m.in. szampon, płyn do mycia naczyń), w drugiej - potrawy na stół wigilijny, np. ryba po grecku, barszcz, łazanki z makiem, śledzie czy pierogi.
"Zależało nam na tym, żeby była to nie tylko symboliczna forma wsparcia najbardziej potrzebujących mieszkańców miasta i regionu, ale żeby była faktycznie realna pomoc ekonomiczna w czasie świąt Bożego Narodzenia" - podkreśliła Dominika Czarnecka z Fundacji Rodziny Czarneckich. Akcję rokrocznie wspierają przedsiębiorcy i samorządy: województwa podlaskiego i miasta Białystok.
Dyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej ks. Jerzy Sęczek wyraził nadzieję, że jest to już ostatni taki rok, gdy wigilia dla potrzebujących nie odbywa się w tradycyjnej formie, czyli za stołem i nie ma formy świątecznego spotkania.
Nawiązując do Ewangelii mówiącej o narodzinach Jezusa w grocie betlejemskiej, metropolita białostocki abp Józef Guzdek podkreślił, że ludzie wciąż doświadczają bezdomności, odrzucenia, samotności i biedy. "Co w tej sytuacji możemy uczynić? Możemy naśladować tych pasterzy, ludzi prostych, ubogich, ale bogatych sercem. Możemy wyjść naprzeciw drugiemu człowiekowi" - powiedział hierarcha.
Zwrócił uwagę, że drugi rok z rzędu nie udało się zorganizować tradycyjnej wigilii. "Ale jednak jesteśmy i chcemy być blisko, myślą, modlitwą i tym właśnie drobnym darem, tym co nam serce podpowiada - podziel się z tym, który jest uboższy, aniżeli ty" - powiedział abp Guzdek. Życzył wszystkim, "żeby Bóg w nowym 2022 roku ochronił nas od biedy i samotności".
"Prośmy gorąco o pokój w naszym kraju, Europie i na świecie. Bo wojny przyczyniają się do tego, że tej biedy, nieszczęścia, samotności, bezdomności jest coraz więcej" - dodał.