Radio Białystok | Wiadomości | Zarekwirowane przez funkcjonariuszy KAS okazy chronionych zwierząt trafiły na Uniwersytet w Białymstoku
Kilkanaście preparatów chronionych chrząszczy i motyli pochodzące z przemytu na polsko-białoruskiej granicy podlaska Krajowa Administracja Skarbowa przekazała w środę (20.10) do Uniwersyteckiego Centrum Przyrodniczego Uniwersytetu w Białymstoku. Będą służyć celom edukacyjnym.
Preparaty owadów znajdują się w gablocie
Trzy preparaty motyla niepylaka apollo oraz 13 preparatów chrząszczy: tęcznika liszkarza, biegacza skórzastego, biegacza zielonozłotego i biegacza pomarszczonego znajduje się w jednej gablocie.
Motyl niepylak jest wpisany na światową listę Konwencji Waszyngtońskiej CITES, która - jak podaje Uniwersytet w Białymstoku - służy eliminacji handlu zagrożonymi wyginięciem gatunkami zwierząt i roślin. Niepylak jest też w polskiej tzw. czerwonej księdze zwierząt zagrożonych wyginięciem. Chrząszcze, których preparaty przekazano UwB, są natomiast pod ochroną w Polsce na mocy rozporządzenia ministerstwa środowiska.
Preparaty owadów próbował wwieźć do Polski 42-letni Rosjanin
Preparaty owadów znajdowały się w busie w większym ładunku gablot z takimi okazami, które w listopadzie 2019 r. przez przejście w Połowcach próbował wwieźć do Polski 42-letni Rosjanin; łącznie wwoził 181 preparatów owadów (w pięciu gablotach), po analizie eksperckiej okazało się, że 16 to owady chronione - poinformował oficer prasowy podlaskiej KAS Maciej Czarnecki. Za takie przestępstwo grozi kara od grzywny do 5 lat więzienia. Rosjanina ukarano wysoką grzywną.
Owady mogły być np. przemycane na zamówienie do nielegalnych kolekcji, ale dokładnie tego nie wiadomo.
Mężczyzna został ukarany za przemyt przez sąd, który orzekł przepadek tych okazów na rzecz Skarbu Państwa, odpowiednie zgody wydał minister klimatu i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska i wtedy współpracująca z Uniwersytetem w Białymstoku KAS mogła przekazać eksponaty do centrum przyrodniczego uczelni.
Kierujący Uniwersyteckim Centrum Przyrodniczym Wiesław Mikucki powiedział, że pozyskanie tych preparatów to bardzo rzadka sytuacja. Zaznaczył, że na pewno nie byłoby zgody odpowiednich instytucji na odłowienie "żywego zwierzęcia" chronionego gatunku po to, by je wypreparować i prezentować w celach edukacyjnych.
Naczelnik Podlaskiego Urzędu Celno-Skarbowego Maciej Fiłończuk przypomniał, że możliwość przekazania uczelni eksponatów do centrum przyrodniczego, to jeden z elementów szerszej współpracy z UwB. Okazy - w celach edukacyjnych - będą mogli oglądać w centrum wszyscy odwiedzający. "Ochrona gatunków jest niemiernie ważna"- mówił Maciej Fiłończuk.
Prorektor ds. rozwoju UwB, prof. UwB dr hab. Jarosław Matwiejuk powiedział, że gdy dowiedział się z mediów o przemycie preparatów owadów, rozmawiał z KAS, aby wypracować standard postępowania na wypadek takich sytuacji, aby - gdy mają miejsce takie przypadki - uczelnia mogła eksponaty otrzymać. Dodał, że "warto inwestować" w Uniwersyteckie Centrum Przyrodnicze, bo cieszy się coraz większą popularnością odwiedzających i ma spore zbiory.
Wiesław Mikucki mówił, że przed pandemią, do centrum przyrodniczego, gdzie jest ok. 1,7 tys. różnych eksponatów, rocznie przychodziło ok. 20 tys. odwiedzających.
Naczelnik Maciej Fiłończuk przypomniał, że na podlaskich przejściach granicznych w ostatnich latach były ujawniane próby przemytu skór np. bobra, krokodyla, ale też preparatów z niedźwiedzia. "Także wyroby z koralowców, które podlegają ochronie" - mówił Fiłończuk. Wskazał, że w 2020 r. był także przypadek przemytu żywej papugi, która trafiła do ZOO w Zamościu. Dodał, że KAS przekazuje wówczas - po zakończeniu postępowań i decyzjach sądu - eksponaty do odpowiednich instytucji, ale też część zachowuje u siebie, by wykorzystywać do różnych celów edukacyjnych, np. na prowadzonych zajęciach z młodzieżą. "Opowiadamy o tym, jak ważna jest ochrona gatunków, co do których istnieje ryzyko wyginięcia" - dodał.
Podlaska KAS przekazywała już wcześniej także do muzeów eksponaty związane ze sztuką, archeologią, historią. Wiele ikon trafiło np. do Muzeum Ikon w Supraślu, które jest oddziałem Muzeum Podlaskiego.