Radio Białystok | Wiadomości | Władze Michałowa chcą, by w mieście powstał punkt pomocy m.in. migrantom
Władze Michałowa chcą, by w miasteczku powstał punkt pomocy osobom potrzebującym, skierowany między innymi do migrantów.
Na terenie gminy pojawia się coraz więcej osób z małymi dziećmi, które nielegalnie przekroczyły granicę i wymagają pomocy – mówi zastępca burmistrza Michałowa Konrad Sikora. Wyjaśnia, że gmina dysponuje lokalami, w których między innymi migranci mogliby się ogrzać, odpocząć i dostać ciepły napój w oczekiwaniu na interwencję Straży Granicznej.
Od kilku dni w całej Polsce mówi się o poniedziałkowych działaniach Straży Granicznej w Michałowie, która odwiozła z powrotem na linię granicy grupę 24 migrantów, w tym ośmiorga małych dzieci i nakazała powrót na Białoruś. Po nagłośnieniu tego faktu, zastępca komendanta placówki SG w Michałowie major Piotr Dederko, zapewnił, że funkcjonariusze wyciągnęli wnioski z tych działań, tak by do podobnych zdarzeń nie dochodziło.
Straż Graniczna również stara się pomagać zatrzymywanym migrantom. Dlatego między innymi poprzez Caritas prowadzi zbiórkę ciepłej odzieży i żywności.
Mieszkańcy nie skarżą się na brak bezpieczeństwa, a w przypadku migrantów trzeba pamiętać, że to są ludzie. W ten sposób burmistrz Michałowa Marek Nazarko i część radnych komentowali ostatnie wydarzenia związane z ponownym odesłaniem na granicę grupy migrantów z dziećmi z placówki Straży Granicznej w Michałowie. Sytuacja na granicy była dominującym tematem czwartkowej (30.09) sesji rady miasta.
Kolejną dużą grupę nielegalnych migrantów zatrzymali podlascy strażnicy graniczni. Ponad 20 osób, wśród których były kobiety i dzieci, znalazł jeden z mieszkańców miejscowości Szymki. Powiadomił o tym fakcie straż graniczną i organizacje zajmujące się monitorowaniem losów migrantów na granicy polsko-białoruskiej.
"To władze białoruskie są odpowiedzialne za kryzys, władze białoruskie są odpowiedzialne za to, że tych ludzi w takich warunkach przez te granice przeganiają" - mówi prof. Daniel Boćkowski.