Radio Białystok | Wiadomości | Mariusz Kamiński będzie wnioskował o przedłużenie stanu wyjątkowego

Mariusz Kamiński będzie wnioskował o przedłużenie stanu wyjątkowego

27.09.2021, 12:06, akt. 29.09.2021, 10:17

Sytuacja na granicy białorusko-polskiej jest niezwykle napięta; dochodzi do masowych prób łamania integralności granicy - powiedział szef MSWiA Mariusz Kamiński. Jak poinformował, od sierpnia tego roku doszło do 9,4 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy.

źródło: MON
źródło: MON

Minister Mariusz Kamiński wziął w poniedziałek (27.09) udział we wspólnej konferencji z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem oraz Komendantem Głównym Straży Granicznej gen. dyw. SG Tomaszem Pragą.

Kamiński powiedział, że sytuacja na granicy Polski z Białorusią jest niezwykle napięta. 

"Dochodzi do szeregu prowokacyjnych incydentów z udziałem funkcjonariuszy mundurowych służb białoruskich i do prób masowego łamania integralności naszej granicy. Mamy do czynienia ze zjawiskiem bardzo poważnym" - mówił. 

Stwierdził, że nie są to "ruchy uchodźcze", tylko powodowana względami politycznymi "masowa, nielegalna migracja".

"Osoby, które usiłują forsować naszą granicę, w żaden sposób nie są zagrożone na Białorusi. Przebywają tam całkowicie legalnie i są tak naprawdę zapraszane przez reżim Łukaszenki i używane przez niego jako broń i amunicja ze względów politycznych" - powiedział szef MSWiA.

Poinformował, że od sierpnia odnotowano 9,4 tys. prób nielegalnego przekroczenia polskiej granicy; 8,2 tys. z tych prób skutecznie udaremniono w pasie granicznym. "Mamy ok. 1,2 tys. zatrzymanych nielegalnych imigrantów w ośrodkach strzeżonych. Wielu z nich nie ma żadnych dokumentów, wielu z nich ma fałszywe dokumenty" - dodał Kamiński.


Szef MSWiA powiedział, że będzie rekomendował przedłużenie stanu wyjątkowego na granicy polsko-białoruskiej o 60 dni.

Będę rekomendował rządowi przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni - zapowiedział szef MSWiA Mariusz Kamiński. Na granicy prowokowane są incydenty, które mogą doprowadzić do bardzo gorących sytuacji; nasi funkcjonariusze powinni mieć swobodę działania - powiedział.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Kamiński mówił o prowokacjach służb białoruskich, stwierdzając, że polscy funkcjonariusze na granicy polsko-białoruskiej mają "stalowe nerwy, wiedząc, z kim mają do czynienia".

Jeżeli żołnierz białoruski mierzy do naszego żołnierza z broni długiej, przeładowuje tę broń, po drugiej stronie nasz funkcjonariusz może myśleć, że padnie strzał. Póki co ten strzał nie pada (...) Jeżeli rzucane są petardy w kierunku naszych żołnierzy, którzy rozstawiają zapory na granicy, jeżeli wykłada się jakieś pakunki, nie wiadomo co zawierające, potem gwałtownie ten żołnierz odbiega, sugerując, że za chwilę nastąpi wybuch - z takimi sytuacjami mamy codziennie do czynienia - mówił szef MSWiA.

"Te sytuacje powodują, że jako odpowiedzialny za bezpieczeństwo naszej granicy minister spraw wewnętrznych będę składał Radzie Ministrów rekomendację ws. przedłużenia stanu wyjątkowego" - zapowiedział. Chodzi o przedłużenie go o 60 dni.


Kwestią przedłużenia stanu wyjątkowego zajmie się rząd podczas wtorkowego posiedzenia - zapowiedział rzecznik rządu Piotr Müller. Dodał, że sytuacja na polsko-białoruskiej granicy jest nadal poważna i wymaga szczególnych działań.


Kamiński mówił, że napór na wschodnią granicę Polski wciąż trwa. 

Na granicy prowokowane są incydenty, które mogą doprowadzić do bardzo gorących sytuacji. Musimy mieć poczucie, że nasza granica jest ściśle strzeżona, że nasi żołnierzy i funkcjonariusze mają swobodę działań w tym wąskim pasie przygranicznym - powiedział szef MSWiA. 


Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował, że zweryfikowano tożsamość i drogę przybycia do Polski kilkuset nielegalnych imigrantów przebywających w ośrodkach Straży Granicznej.

Co dziesiąta osoba ma możliwe powiązania z organizacjami terrorystycznymi, przestępczością kryminalną, przemytem ludzi - powiedział Stanisław Żaryn.

"Obecnie informacje dotyczące co czwartego badanego wskazują na ich niebezpieczne powiązania i ich udział w praktykach niezgodnych z prawem. Ustalenia do tej pory poczynione pokazują, że co dziesiąta osoba ma możliwe powiązania z organizacjami terrorystycznymi, przestępczością kryminalną, przemytem ludzi, a także fałszowaniem dokumentacji" - mówił rzecznik.

Jak dodał, zidentyfikowano też materiały świadczące o doświadczeniu bojowym. 

Część badanych osób była powiązana z różnego rodzaju strukturami umundurowanymi lub bojówkami militarnymi - powiedział Żaryn.

Jak poinformował, 20 proc. zatrzymanych w Polsce nielegalnych imigrantów "posiadało związki, często wieloletnie z terytorium Federacji Rosyjskiej". "Część osób zataja ten fakt, próbuje przekonywać, że z Rosją nie mają nic wspólnego" - przekazał Żaryn. "Dokumenty i dowody przeczą ich zapewnieniom" - wskazał.

Jak dodał, w czasie przesłuchań migranci podejmują różne próby ukrywania tożsamości czy zatajania niewygodnych dla siebie informacji. 

Podejmują również próby kasowania zwartości nośników danych, które przy sobie posiadają - poinformował. 

Zatrzymany przez polskie służby obywatel Iraku Husham M.H. posiadał kontakty z osoby mającą związki z Państwem Islamskim - poinformował Stanisław Żaryn.

"Obywatel Iraku Husham M.H. to jest pierwsza osoba, na którą chcemy zwrócić uwagę. On posiadał kontakty z osobą mającą związki z Państwem Islamskim. Posiadał kontakty z osobą będącą powiązaną ze specjalistą od materiałów wybuchowych i uzbrojenia. Ten specjalista od materiałów wybuchowych, członek Państwa Islamskiego został zatrzymany w 2021 na terenie jednego z krajów Unii Europejskiej" - powiedział Żaryn.

Na zaprezentowanym slajdzie pokazany był częściowo wymazany numer telefonu, który - jak podał Żaryn - został zidentyfikowany, jako służący do kontaktowania się z "bojownikiem Państwa Islamskiego".

Rzecznik ministra koordynatora podczas konferencji przedstawiał zdjęcia z karty SD, która została znaleziona przez polskich funkcjonariuszy na jednym ze szklaków migracyjnych.

"Do tej pory trwają ustalenia, kto mógł być właścicielem tego nośnika danych, ale już teraz wiadomo, że zawiera ta karta szereg fotografii ukazujących takie jak to spotkanie różnego rodzaju grup terrorystycznych" - mówił Żaryn, pokazując zdjęcie ze spotkania Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu, czyli jednej z organizacji terrorystycznych.

Na kolejnych fotografiach pozyskanych od obywatela Afganistanu - jak objaśniał rzecznik - pokazane zostały egzekucje, a także ciała zamordowanych osób. 

Ten sam obywatel Afganistanu posiadał również bardzo dużo zdjęć arsenału broni maszynowej - mówił.


Żaryn przekazał także, że na zdjęciach znajdował się także m.in. zamaskowany obywatel Iraku, który był ubrany w kamizelkę kuloodporną z bronią. "Wstępne informacje służb wskazują, że mogła ta osoba działać w nieformalnych grupach zbrojnych" - dodał.

Ponadto na zdjęciach pokazane były powiązania migrantów z terytorium rosyjskim. "Afgańczyk przed tym, gdy dostał się do Polski przez terytorium Białorusi, przebywał długo w Federacji Rosyjskiej. Z materiałów zgromadzonych wynika, że chciał się udać do Niemiec" - mówił rzecznik. 


Polscy żołnierze są prowokowani przez funkcjonariuszy białoruskich; oddawane są strzały w powietrze, celowana jest broń w kierunku polskich żołnierzy, rzucane są petardy - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak. Zapewnił, że polscy żołnierze są wyszkoleni i nie ulegają tym prowokacjom.

Błaszczak zapewnił, że instytucje państwa polskiego odpowiedzialne za bezpieczeństwo "zrobią wszystko, żeby to, co wydarzyło się na zachodzie Europy, nie wydarzyło się w naszej ojczyźnie".

Szef MON zaznaczył, że codziennie 2,5 tys. żołnierzy Wojska Polskiego wspiera strażników granicznych. 

"Budowane jest ogrodzenie na granicy z Białorusią. Już 94 km pionowego ogrodzenia zostało postawione, 140 km poziomego ogrodzenia, 100 km siatki, która chroni zwierzęta przed okaleczeniem" - powiedział Błaszczak.

"Jesteśmy w stanie zwiększyć liczebnie wsparcie Wojska Polskiego wtedy, kiedy będzie taka konieczność" - zapowiedział minister.

Błaszczak powiedział, że polscy żołnierze są prowokowani przez funkcjonariuszy białoruskich. 

Oddawane są strzały w powietrze, celowana jest broń w kierunku polskich żołnierzy, rzucane są petardy, przeładowywana jest broń tak, żeby to polscy żołnierze widzieli - mówił Błaszczak.

Ale - jak dodał - "zapewniam państwa, że polscy żołnierze są profesjonalistami, są wyszkoleni, nie ulegają prowokacjom".

Bezpieczeństwo naszej ojczyzny stawiamy ponad wszystko, jesteśmy zobowiązani do tego, aby zapewnić bezpieczeństwo Polsce i Polakom, dlatego prezentujemy zdjęcia z telefonów zatrzymanych nielegalnych migrantów - tłumaczył szef MON Mariusz Błaszczak.

"Jesteśmy zobowiązani do tego, aby zapewnić bezpieczeństwo Polsce i Polakom, dlatego prezentujemy te materiały pokazujące, że ci, którzy szturmują polską granicę, mają, czy też mieli kontakty z organizacjami terrorystycznymi, że wśród tej grupy są kryminaliści, że są ludzie zaburzeni, którzy stanowią zagrożenie dla Polski i Polaków" - powiedział Błaszczak podczas wspólnej konferencji prasowej z szefem MSWiA.

Błaszczak odniósł się też do zaprezentowanych podczas konferencji prasowej materiałów przez rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych Stanisława Żaryna. Błaszczak ocenił, że materiały te świadczą o tym, z jakim wyzwaniem mierzą się funkcjonariusze Straży Granicznej i żołnierze Wojska Polskiego.

Zaznaczył, że co prawda poprawność polityczna nakazuje, by na ten temat nie mówić, ale "bezpieczeństwo naszej ojczyzny stawiamy ponad wszystko".

Dodał, że te osoby stanowią również zagrożenie dla Unii Europejskiej, gdyż - jak przypomniał - wschodnia granica Polski to jednocześnie granica UE.


Coraz częściej ustalamy, że Białorusini przekazują imigrantom różnego rodzaju środki, także psychotropowe; tabletki i dziwne lekarstwa - poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

 "Jak się zdaje, (chodzi o przekazywanie-PAP) lekarstw, dziwnych tabletek, które migranci otrzymują po to, żeby, jak Białorusini tłumaczą, przetrwać przekroczenie nielegalnie granicy z Polską" - mówił.

Jak dodał, z informacji przekazanych przez stronę litewską wynika, że Białorusini przekazali tam jednej z grup migrantów bardzo silny środek opioidowy metadon.

Z kolei szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował, że do opisywanej sytuacji doszło 22 lipca. 

"Pogranicznicy litewscy zatrzymali 15-osobową grupę obywateli Iraku i oraz Federacji Rosyjskiej pochodzenia czeczeńskiego. W tej grupie była dwójka małych dzieci. Jedno dziecko miało 6 lat, drugie 1,5 roku. Rodzice po zatrzymaniu zgłosili się do litewskich pograniczników z informacją, że nie mogą dobudzić dzieci i proszą o pomoc" - relacjonował. "(Rodzice) opisali okoliczności, powiedzieli, że jeden z eskortujących ich do granicy pograniczników białoruskich przekazał im dwie tabletki dla dzieci, tak żeby nie płakały przy przechodzeniu przez granicę" - powiedział minister.

Jak dodał, litewscy lekarze uratowali życie tym dzieciom i stwierdzili u nich obecność metadonu.

źródło: PAP | red: mak, mag

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Prawie 350 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej; 10 osób zatrzymanych

25.09.2021, 09:39

W piątek (24.09) służby odnotowały 347 prób przekroczenia granicy polsko-białoruskiej - przekazała w sobotę (25.09) Straż Graniczna. Zatrzymano czterech nielegalnych imigrantów i sześć osób za pomocnictwo.


Straż Graniczna: Na granicy z Białorusią zmarł imigrant

24.09.2021, 09:41

Minionej nocy w odległości 500 m od linii granicy z Białorusią zatrzymano grupę imigrantów z Iraku. Jeden z mężczyzn pomimo reanimacji prowadzonej przez patrol oraz zespół karetki pogotowia zmarł (prawdopodobnie na zawał serca) - poinformowała w piątek (24.09) na Twitterze Straż Graniczna.


Stanisław Żaryn: są dowody, że oficjalne białoruskie służby pomagają w transporcie migrantów na granicę

23.09.2021, 11:32

Mamy dowody na to, że oficjalne białoruskie struktury są bardzo mocno zaangażowane w transport grup migrantów na polsko-białoruskie pogranicze. Oni są wręcz przewodnikami migrantów do samej granicy - powiedział w czwartek rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.


Szef MSWiA: Ciało jednego ze zmarłych na granicy będzie poddane badaniom toksykologicznym

20.09.2021, 13:46

Ciało migranta zmarłego w pasie przygranicznym zostanie poddane badaniom toksykologicznym, które wyjaśnią, czy na jego śmierć mogła wpłynąć pigułka otrzymana od białoruskich funkcjonariuszy – zapowiedział szef MSWiA Mariusz Kamiński.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok