Radio Białystok | Wiadomości | SG: Właściciele działek koło Usnarza Górnego wzywali policję
Właściciele działek koło Usnarza Górnego wzywali policję, aby osoby postronne nie wchodziły na ich prywatny teren - przekazała rzecznik prasowa Straży Granicznej ppor. Anna Michalska.
- Właściciele działek, które znajdują się po stronie polskiej na wysokości miejscowości Usnarz Górny, w tym jednej działki bezpośrednio przylegającej do linii granicy, kilkukrotnie wzywali policję, aby osoby postronne nie wchodziły na ich prywatne teren - powiedziała rzecznik prasowa Straży Granicznej ppor. Anna Michalska.
Policję wezwał w sobotę (21.08) właściciel gruntu, na którym przebywali dziennikarze, przedstawiciele Fundacji Ocalenie, a także politycy lewicy. Rolnik uważa, że osoby przebywające na jego terenie niszczyły mu trawę, a także uniemożliwiały jej skoszenie. Zanim pojawił się patrol policyjny, doszło do utarczek słownych.
Podobnie sytuacja wyglądała w niedzielę. Tym razem rolnik zarzucał osobom przebywającym na jego łące, że niszczą mu skoszoną trawę. - Kto mi zapłaci za zniszczoną paszę, czym ja nakarmię bydło - mówił.
Informację potwierdził rzecznik prasowy podlaskiej policji podinsp. Tomasz Krupa. Przyznał, że w sobotę i niedzielę policja odebrała dwa zgłoszenia dotyczące wejścia na teren prywatny (chodzi o łąki w pobliżu miejsca, gdzie są cudzoziemcy zatrzymani na linii granicznej). W jednym przypadku miało chodzić o wejście na ten teren ekipy telewizyjnej.
- Zabezpieczamy działania Straży Granicznej - tak z kolei podlaska policja komentuje pojawienie się w poniedziałek w Usnarzu Górnym dużej grupy funkcjonariuszy. To ponad dwudziestu policjantów, którzy uniemożliwiają osobom postronnym wejście na działkę w odległości ok. 200 metrów od miejsca, gdzie jest grupa uchodźców koczująca przy granicy.
Polska jest gotowa udzielić pomocy humanitarnej imigrantom przebywającym na terytorium Białorusi, przy naszej granicy. MSZ skierowało notę dyplomatyczną w tej sprawie.
Dziękuję wszystkim, którzy niosą pomoc potrzebującym – powiedział podczas niedzielnej (22.08) mszy ks. Wojciech Dąbrowski, proboszcz parafii w Minkowcach, do której należy Usnarz Górny. W sprawie uchodźców docierających do Polski ukazał się również komunikat przewodniczącego Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji i Pielgrzymek.
Grupa nielegalnych imigrantów, koczujących od kilkunastu dni koło podlaskiej wsi Usnarz Górny, nie chciała opuścić tego miejsca.
Problem na granicy polsko-białoruskiej to brudna gra Łukaszenki i Kremla; uszkodzenie ogrodzenia to także efekt działalności białoruskich służb, co widać na zdjęciach - podkreślił w sobotę na Twitterze szef MON Mariusz Błaszczak, zamieszczając również zdjęcia uszkodzonego ogrodzenia na granicy.
Cudzoziemcy koczujący w Usnarzu Górnym legalnie trafili na Białoruś, a w sposób nielegalny chcą wjechać do UE - powiedział wiceszef MSWiA Bartosz Grodecki. To w pewnym sensie wojna nerwów; jeśli jej ulegniemy, takich "obozowisk" będzie więcej, a do tego nie można dopuścić - dodał.