Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkańcy Kamiennej Nowej skarżą się na fatalny stan drogi od wsi do mostu nad rzeką Biebrza
Kierowcy, którzy regularnie jeżdżą tym odcinkiem muszą ponosić duże koszty naprawy swoich aut. Nawierzchnia drogi od wsi Kamienna Nowa do granicy powiatu sokólskiego i mostu nad Biebrzą jest fatalna. Mieszkańcy wsi skarżą się na dziury i ogromne kałuże, a lokalne władze nie mogą dojść do porozumienia w sprawie przebudowy odcinka.
- Nie da się jeździć. Są dziury. Jak deszcz pada, to jest tragedia. Ktoś porobił spływy, ale to nic nie dało. Tu jest koryto i woda stoi. Miejscami można zobaczyć wystającą siatkę, bo tu siatka jest plastikowa. To jest odcinek o długości około 820 metrów od asfaltu we wsi do mostu. Tutaj przecież jeżdżą turyści. Planowaliśmy z funduszu wioskowego podsypać paroma wywrotkami żwiru drogę, ale nie można. Mogą ukarać, bo to są wioskowe pieniądze. Powiat powinien się tą drogą interesować - mówi sołtys wsi Kamienna Nowa Marian Wołczek.
Jak mówi starosta powiatu sokólskiego Piotr Rećko, powiat chciałby całkowicie wyremontować kłopotliwy odcinek.
Dysponujemy siecią ponad 900 km dróg. Biorąc pod uwagę fakt, że samorząd powiatowy nie ma żadnych podatków lokalnych, dochody nasze są oparte tylko i wyłącznie na subwencjach i dotacjach z budżetu państwa. Przyjęliśmy następującą zasadę, że w przypadku tak dużych inwestycji jakimi są inwestycje drogowe, przy tak dużej sieci dróg, nie realizujemy żadnej inwestycji bez dofinansowania zewnętrznego. I druga zasada, nie realizujemy inwestycji, jeżeli nie mamy drugiej części tego wkładu własnego, w połowie zabezpieczonego przez samorząd gminny. Zrealizujemy każdą inwestycję drogową z dofinansowaniem, a ta inwestycja wymaga istotnej poprawy, bo to są bagna nadbiebrzańskie i to bardzo trudny teren. Wystąpiliśmy do burmistrza Artura Gajlewicza i do samorządu gminy Dąbrowa Białostocka. Każdą drogę powiatową, na terenie gminy, jeżeli w połowie gmina się dołoży do wkładu własnego, zrealizujemy. I tą również
- mówi starosta sokólski Piotr Rećko.
Jednak jak zwraca uwagę burmistrz Dąbrowy Białostockiej, droga należy do powiatu i to jego władze powinny o nią zadbać.
Grubo ponad pół miliona złotych przeznaczamy na polepszanie dróg żwirowych. Nie jesteśmy w stanie wyremontować wszystkich dróg na asfaltowe. W każdej gminie jest zawsze problem pierwszy i najważniejszy - to pieniądze. Jeżeli chodzi o drogę w Kamiennej Nowej, jest to droga powiatowa. Dostałem propozycję od pana starosty, na przebudowę, ale to są horrendalne kwoty. To są bardzo duże kwoty na wykonanie krótkiego bardzo odcinka. To nie jest droga wojewódzka, ale droga zwykła, żwirowa. Nie wydaje mi się, że tutaj gmina powinna ponosić jakiekolwiek koszty. Mieszkańcy też o wiele nie proszą. Oni potrzebują przynajmniej podsypania dołów
- mówi burmistrz Dąbrowy Białostockiej Artur Gajlewicz.
Sołtys wsi dodaje, że koszt podsypania drogi wyniósłby 120 tys. zł.
Gmina Dąbrowa Białostocka jest biedna, na swoje drogi nie ma. Powiat powinien się tym interesować. Byliśmy u starosty. Koszt podsypania tej drogi to 120 tys. złotych
- mówi sołtys Marian Wołczek.
Starosta Piotr Rećko uważa, że lepiej jest całkowicie przebudować odcinek niż dopłacać do podsypania go żwirem.
Trzeba zrobić ten odcinek raz a porządnie, a nie po prostu cerować tę drogę i wydatkować pieniądze bez potrzeby. Wykonywanie teraz jakichkolwiek nakładów to by było powielanie kosztów
- dodaje starosta sokólski Piotr Rećko.
Starostwo powiatowe czeka na oficjalną odpowiedź władz gminy Dąbrowa Białostocka w sprawie przebudowy drogi, choć szanse na współpracę są nikłe. Tymczasem stan odcinka z Kamiennej Nowej do mostu nad rzeką Biebrza z tygodnia na tydzień jest w coraz gorszym stanie. Mieszkańcy wsi oczekują przynajmniej podsypania drogi żwirem, chociaż wystosowali też petycję do władz gminy i powiatu, w której domagają się generalnego remontu kłopotliwego odcinka, a także fragmentu drogi łączącej wieś ze szkołą podstawową i dworcem PKP.