Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - Podlascy funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali siedmioro nielegalnych migrantów, w tym 6-letnie dziecko
Podlaski Oddział Straży Granicznej zatrzymał siedmioro nielegalnych imigrantów i trzech kurierów, którzy pomogli im dostać się do Polski z Litwy. Imigranci zostali przekazani stronie litewskiej w ramach procedury readmisji; podejrzani o ich przerzut odpowiedzą karnie za pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy.
Cudzoziemcy zostali zatrzymani podczas dwóch prób przerzutu. Pogranicznicy z placówki SG w Rutce Tartak zatrzymali do kontroli bmw na niemieckich numerach rejestracyjnych, którym podróżowało pięć osób. Okazało się, że turecki kierowca przewozi czworo obywateli Iraku, w tym 6-letnie dziecko.
Wszyscy Irakijczycy nie mieli dokumentów uprawniających do wjazdu i pobytu w Polsce, więc po wykonaniu niezbędnych czynności z udziałem tłumacza w poniedziałek zostali przekazani stronie litewskiej w ramach readmisji. "41-letni obywatel Turcji usłyszał zarzuty za pomoc w przekroczeniu granicy z Litwy do Polski wbrew przepisom" - poinformowała mjr Katarzyna Zdanowicz, rzecznik Podlaskiego Oddziału SG w Białymstoku.
Funkcjonariusze z placówki SG w Sejnach zatrzymali też inną grupę, w sumie pięć osób z Turcji i Iraku. W tym przypadku dokumentów uprawniających do wjazdu do Polski nie miały trzy - dwoje Irakijczyków i Turek. Oni również wrócili na Litwę w ramach readmisji. Kierowcy (obywatel Iraku) i jednemu z pasażerów (obywatelowi Turcji) przedstawiono zarzuty pomocnictwa w zorganizowaniu nielegalnego przekroczenia granicy.
W tym roku Straż Graniczna w Podlaskiem zatrzymała dotąd ponad 80 nielegalnych imigrantów. Większość - na granicy z Białorusią, czyli na zewnętrznej granicy UE. Tacy nielegalni imigranci trafiają do strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców. Wtedy również w kilku przypadkach udało się też zatrzymać organizatorów przemytu ludzi; większość z nich po postawieniu zarzutów trafiła do aresztu.
źródło: PAP | red: sk
W piątkowe (28.05) popołudnie i wieczór były bardzo duże problemy z odprawami ciężarówek na granicy z Białorusią. Przez ponad dwie godziny przez granicę nie przejechał żaden TIR.
Zamiast materiałów termoizolacyjnych były nielegalne papierosy.
Na co dzień zajmują się ochroną granic, dziś funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej honorowo oddają krew na terenie swojej jednostki. To w ramach dorocznej akcji "Na straży życia".