Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkańcy Porosłów nie chcą kolejnych bloków w swoim sąsiedztwie
Wiele emocji wywołała dyskusja nad projektem zmian miejscowego planu zagospodarowania w gminie Choroszcz.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Szereg uwag mieli licznie przybyli na spotkanie mieszkańcy Porosłów. Nie chcą się oni zgodzić na zmianę przeznaczenia terenu, która pozwoli na wybudowanie bloków w ich bezpośrednim sąsiedztwie.
W tej części centralnej dopuściliśmy już na pewnym fragmencie zabudowę wielorodzinną. Właściciel terenu zawnioskował o to, żeby przeznaczyć kolejne obszary również pod taką zabudowę. Z naszego punktu widzenia zdrowsza jest taka zabudowa wielorodzinna, niż zabudowa szeregowa, w takiej intensywności, jaka się już pojawiła
- mówi sekretarz gminy Choroszcz Mirosław Zalewski.
Innego zdania są mieszkańcy i ci, którzy mają tam działki.
- Po pierwsze - nie jesteśmy za zatrzymaniem urbanistycznym, ale nie chcemy tutaj blokowiska. Niech to będzie zabudowa szeregowa, ale nie bloki - mówi jedna z mieszkanek.
Na spotkaniu w M-GCKiS w Choroszczy był także przedstawiciel inwestora.
- Zakupiliśmy ten grunt w celu kontynuowania inwestycji. Uważamy, że w tym miejscu można stworzyć piękne osiedle z zabudową wielorodzinną do 12 m - przekonywał reprezentujący M Development Mariusz Skowroński.
Na razie nie wiadomo, ile takich budynków miałoby powstać. Projekt był wyłożony do publicznego wglądu, teraz jest 14 dni na składanie formalnych uwag i wniosków co do zmian w miejscowym planie zagospodarowania.
Miejscy urbaniści chcą dać możliwość budowy kolejnych bloków przy ul. Jurowieckiej w Białymstoku. Tak wynika z ich zapowiedzi dotyczących planu zagospodarowania przestrzennego części osiedla Sienkiewicza.
Budowę tam czterokondygnacyjnych bloków przewiduje nowy plan zagospodarowania przestrzennego, omawiany podczas wspólnego posiedzenia komisji rady miejskiej.
Przestrzegają, że prowadzona tam przez lata działalność mogła zanieczyścić teren, a rozbiórka zakładów będzie kosztowna.