Radio Białystok | Wiadomości | Na jednej z działek w Jurowcach niedaleko Wasilkowa jest dzikie wysypisko śmieci
Stare opony, opakowania po zużytym oleju silnikowym, plastikowe butelki i elementy karoserii można znaleźć na jednej z działek w Jurowcach niedaleko Wasilkowa.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Dostaliśmy sygnał od słuchacza, że w sąsiedztwie byłej żwirowni zaczyna tworzyć się dzikie wysypisko śmieci. Okazało się, że teren należy do gminy Wasilków i po naszej interwencji będzie posprzątany.
- Gminne działki są w taki sposób wykorzystywane. Pracując kilkanaście lat już naprawdę wiele rzeczy widziałam. I to niekoniecznie muszą być śmieci z warsztatu, po prostu ktoś mógł sobie robić porządki w garażu. Za takie odpady trzeba zapłacić. Natomiast jesteśmy zobowiązani do posprzątania tego i tak zrobimy. Na pewno zabezpieczymy teren w taki sposób, żeby wiedzieć, kto ewentualnie tam te śmieci przywozi - mówi Marta Guralewska z Urzędu Miejskiego w Wasilkowie.
Problem pozostawiania śmieci w lasach cały czas jest duży. Na dzikie wysypiska najczęściej trafiają tak zwane problematyczne odpady między innymi po remontach, które samodzielnie należy odwieźć do punktu odbioru lub zamówić osobny kontener.
Meble, ubrania, artykuły budowlane - ktoś zostawił w lesie jednego z mieszkańców Barszczewa stertę śmieci.
Obszerny materiał dowodowy zgromadziła już prokuratura w głośnej sprawie nielegalnego składowania śmieci, w tym styropianu, gruzu i folii, na terenie dwóch żwirowni w gminie Jeleniewo.
Sprawą zwożenia tam odpadów z warszawskiej oczyszczalni ścieków "Czajka" zajmie się sąd. Firma, która zajmowała się rekultywacją pola składowego w Brańsku, nie zgodziła się zapłacić 500 złotych mandatu.