Radio Białystok | Wiadomości | Białostoccy urzędnicy chcą, aby ulica Podlaska była przedłużeniem ulicy "Łupaszki" - nie zgadzają się na to niektórzy radni
Nie chodzi o to, by takiej nazwy ulicy w Białymstoku nie było. Ale niektórzy radni uważają, że lokalizacja nie jest właściwa. Chodzi o propozycję urzędników, by jedną z dróg na osiedlu Skorupy nazwać: Podlaska. Problem w tym - jak mówili w środę (24.03) radni z Komisji Samorządności i Bezpieczeństwa, że ma to być przedłużenie ulicy majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" i negatywnie zaopiniowali ten pomysł.
Ulica na białostockim osiedlu Skorupy imię majora nosi od prawie trzech lat. Nadano ją w poprzedniej kadencji Rady Miasta. Od początku w niektórych środowiskach wzbudzała emocje. Tablice oblewano farbą, pojawiały się obraźliwe napisy.
Radni obecnej kadencji, którzy zmienili nazwę wskazywali m.in., że na szlaku oddziałów majora tu cytat: "były spalone wsie i ludność cywilna". Jednak po batalii sądowej nazwę przywrócono. Teraz sprawa toczy się o nazwanie dalszej części tej samej drogi. Urzędnicy proponują, by była to ulica Podlaska.
Jak mówi zastępca dyrektora Departamentu Geodezji Iwona Suszko: "Podlaskiej do tej pory nie było, a akurat w tym rejonie miasta są m.in. Warmińska, Kujawska, Pomorska".
Wątpliwości - nie do nazwy, ale do lokalizacji ma przewodniczący Komisji radny Paweł Myszkowski. Jak mówi: "w powszechnym odbiorze jest to ulica majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", oczywiście na etapie nadania nazwy, te działki przez które przebiega dalsza część drogi, nie były wydzielone; wprowadzanie tam kolejnej nazwy może wywołać chaos, bo jest to jeden ciąg komunikacyjny i jedna ulica nagle przejdzie w drugą, a między nimi nie ma żadnego skrzyżowania, czy ronda".
Radni z Komisji Samorządności i Bezpieczeństwa negatywnie zaopiniowali ten projekt uchwały. Pozytywnie natomiast wypowiedzieli się w sprawie nadania nazwy ulicy Ignacego Potockiego na osiedlu Bagnówka i Trzcinowej na osiedlu Zawady.
Ostateczną decyzję w tych wszystkich sprawach podejmą wszyscy radni na poniedziałkowej sesji.