Radio Białystok | Wiadomości | Starsza mieszkanka Łomży czekała na pomoc kilkanaście godzin - interweniowała sąsiadka
Kilkanaście godzin czekała na pomoc starsza mieszkanka Łomży. Kobieta, która mieszka sama, przewróciła się w piątek (27.02) wieczorem pod prysznicem i nie mogła samodzielnie wstać.
Ratowników o pomoc poprosiła zaniepokojona sąsiadka - mówi Justyna Janowska z Komendy MIejskiej Policji w Łomży
Dyżurny otrzymał zgłoszenie, że w jednym z mieszkań w Łomży zaniepokojona kobieta martwi się o swoją sąsiadkę, której nie widziała od wczoraj. Policjanci ustalili, że 89-latka przewróciła się wczoraj wieczorem pod prysznicem i sama nie mogła wstać. Do mieszkania kobiety przyjechała również załoga karetki pogotowia
- mówi Justyna Janowska.
Wcześniej strażacy musieli siłą otworzyć drzwi od mieszkania. Kobietę zbadali ratownicy medyczni, ale nie była konieczna hospitalizacja. 89- latka została w domu pod opieką córki, która przyjechała na miejsce.
Policjanci apelują o sąsiedzką czujność. Jak mówią, czasami wystarczy zadzwonić do samotnej osoby, która mieszka obok nas i zapytać, czy nie potrzebuje pomocy np. przy robieniu codziennych zakupów.
Dzięki czujnej postawie sąsiada udało się zatrzymać przestępcę. Białostoczanin zareagował na krzyk kobiety, której 24-letni mężczyzna próbował wyrwać torebkę.
Dzięki szybkiej reakcji przechodnia udało się uratować nieprzytomnego białostoczanina. 57-latka, bez oznak życia, zauważył przypadkowy mężczyzna, który przechodził obok samochodowego parkingu na białostockim osiedlu Leśna Dolina. O tym fakcie od razu powiadomił służby dzwoniąc na 112.
Wzmożone działania w mroźnie dni prowadzą strażnicy miejscy i policjanci. Sprawdzają m.in. pustostany, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne narażone na wychłodzenie organizmu.