Białostoccy radni dyskutowali o problemach z odśnieżaniem ulic i chodników

- Niestety, firmy nie dysponują odpowiednimi środkami do usuwania śliskości, nie mają odpowiednich ilości soli i piasku -  tak o firmach odpowiedzialnych za odśnieżanie Białegostoku mówił dyrektor Departamentu Gospodarki Komunalnej - Andrzej Karolski i podkreślał: "jesteśmy oburzeni tą sytuacją". 

Oburzeni są też radni i to niezależnie od przynależności politycznej. Marcin Moskwa z KO mówił, że firmy między jednym a kolejnym silnym opadem śniegu nie zrobiły nic, by usunąć lód z ulic, tak więc na wielu ulicach wciąż mamy lodowisko. Sebastian Putra z PiS podkreślał, że taka sytuacja jest niedopuszczalna, że trzeba egzekwować zapisy w umowach. 

Radni przedstawiali też swoje pomysły i na teraz, jak np. nakładanie kar, czy też zlecanie innym firmom prac interwencyjnych, ale też na przyszłość. Chcą, by urzędnicy zastanowili się nad tym, czy nie warto powołać spółki komunalnej, która byłaby odpowiedzialna za takie zadania. 

Nawiązując do wpisu na Twitterze prezydenta Białegostoku - Tadeusza Truskolaskiego: 

Tak się składa, że najgorsi, są w tej chwili najlepsi...bo jedyni. Nikt nie ma ludzi, sprzętu i soli, aby kogokolwiek zastąpić. Pracuję nad rozwiązaniem na przyszły sezon, ten niestety jest stracony, będziemy się męczyć zanim temperatura nie wzrośnie.

— Tadeusz Truskolaski (@TTruskolaski) February 9, 2021

Radny Maciej Biernacki mówił: "czy czekamy na wiosnę, wywieszamy białą flagę, której nawet nie będzie widać, bo jest wszędzie biało?". Dyrektor Departamentu Gospodarki Komunalnej Andrzej Karolski mówił, że w czwartek (11.02) powinny być dostawy soli, firmy mają też intensywniej działać przy usuwaniu lodu na skrzyżowaniach. 

A na razie synoptycy nie zapowiadają odwilży w naszym regionie. 

| red: mag