Radio Białystok | Wiadomości | Turyści skażą się na kierowców elektrycznych skuterów, które jeżdżą po ścieżkach rowerowych nad jeziorem Necko
autor: Marcin Kapuściński
Pojazdy wynajmowane są w sąsiedztwie molo radiowej Trójki. Sprawą obiecały zająć się władze miasta.
O problemie opowiedział nam pan Grzegorz, który niedawno gościł w Augustowie.
- Wybraliśmy się na spacer wokół jeziora. Były tam osoby, które bardzo szybko poruszały się nietypowymi skuterami. Nie chodzi mi o to, że nie można tam jeździć. Z tego, co się orientuję, jest wyznaczona ścieżka dla rowerów i być może też dla nich. Moim zdaniem poruszają się one jednak za szybko i stwarzają niebezpieczeństwo. Przede wszystkim dla dzieci, które w każdej chwili mogą wpaść pod taki pojazd. Zwróciłem uwagę jednemu panu, który tak jeździł. Przeszkadzanie innym w spacerowaniu chyba sprawiało mu przyjemność.
Rozwiązania problemu poszukać ma burmistrz Augustowa Mirosław Karolczuk.
- Rozumiem, że to nie właściciel jest winny, ale użytkownicy pojazdów. Z tego, co wiem, powinno się w nich ograniczać maksymalną prędkość. Podejrzewam jednak, iż nawet ta ustawiona jest za wysoka. Problem jest, gdy ktoś nierozsądnie z tego korzysta. Przyjrzę się sprawie. Bulwary są dedykowane pieszym i rowerzystom, a nie do szybkiego ruchu jednośladów o napędzie elektrycznym.
Burmistrz Karolczuk rozważy zamontowanie tam tabliczek apelujących o ograniczenie prędkości. Liczy również, że osoba wynajmująca skutery, będzie apelowała do klientów o rozwagę.
Biec ma ona m.in. wzdłuż drogi powiatowej Augustów - Raczki.
- Jako miejscowość turystyczna i uzdrowiskowa Augustów nie wykorzystuje swoich szans - uważa burmistrz miasta Mirosław Karolczuk, który był gościem Studia Suwałki.