Radio Białystok | Wiadomości | Makuszewski: jesteśmy niezadowoleni [wideo]
Piłkarze Jagiellonii Białystok w pierwszym meczu nowego sezonu zremisowali 1:1 (1:1) z Wisłą Kraków. To był debiut na ławce trenerskiej Bogdana Zająca w roli szkoleniowca Jagi w meczu ligowym.
Makuszewski: dobrze zaczęliśmy mecz
Maciej Makuszewski był strzelcem gola dla Jagiellonii Białystok. Po meczu przyznał, że cała drużyna ma niedosyt z wyniku spotkania.
- Dobrze zaczęliśmy ten mecz. Pierwsza połowa przebiegała w większości pod nasze dyktando. Po zmianie stron poziom zdecydowanie się wyrównał. Pojawiło się więcej niedokładności, co spowodowało, że gra była szarpana. Powinniśmy skończyć ten mecz w pierwszej połowie, strzelić drugą i trzecią bramkę, a wtedy wygralibyśmy to spotkanie. Jesteśmy bardzo niezadowoleni, ale teraz myślimy już tylko o kolejnym meczu. Przed nami wyjazdowe starcie z Legią. To będzie trudny mecz, ale z pewnością nie stoimy na straconej pozycji - powiedział Maciej Makuszewski.
Imaz: byliśmy lepsi
Jesus Imaz mówił po remisie z Wisłą Kraków, że to Jagiellonia bardziej zasługiwała na zwycięstwo.
- Stworzyliśmy sobie więcej okazji do zdobycia bramki niż Wisła. Krakowianie oddali jeden strzał na naszą bramkę, po którym zanotowali trafienie. W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo dobrze, za to druga odsłona tego meczu była w naszym wykonaniu gorsza. Nie poddajemy się jednak. Będziemy dalej walczyć, próbować. To dopiero pierwszy ligowy mecz w sezonie. Musimy wyciągnąć wnioski z tego meczu i poprawić naszą grę przed kolejnymi spotkaniami. Byliśmy lepsi i powinniśmy wygrać. To prawda, że Wisła grała dobrze w obronie, ale stworzyliśmy sobie sporo szans do strzelenia gola, które powinniśmy wykorzystać. To jest nasz problem. Jeśli mamy pięć czy sześć okazji do zdobycia bramki, musimy to zrobić - mówił Jesus Imaz.
Augustyn: pozostaje niedosyt
Błażej Augustyn, który wystąpił w pierwszym składzie Jagiellonii, po remisie z Wisłą Kraków powiedział, że zespół musi wyciągnąć wnioski po tym spotkaniu i lepiej zagrać przeciwko Legii.
- Tak się nieszczęśliwie złożyło, że bramka padła po mojej "obcierce". Jest to piłkarski przypadek i takie rzeczy zdarzają się w futbolu. Oczywiście pozostaje niedosyt, ponieważ mogliśmy dzisiaj wyciągnąć komplet punktów. Mieliśmy, szczególnie przed przerwą kilka okazji, zabrakło jednak zimnej krwi. Po przerwie również mogliśmy przechylić szalę na naszą stronę. Nie wyszło, no cóż, pracujemy dalej i robimy swoje. Nie pozostaje nam nic innego jak wyciągnąć wnioski i zagrać lepiej w kolejnym meczu - podsumował Błażej Augusty.
Steinbors: jedziemy do Warszawy z zamiarem zwycięstwa
Bramkarz Jagiellonii mówił po meczu, że takie sytuacje, jak ze straconą bramką, czasami zdarzają się w piłce. Dodał, że cieszy się z debiutu w żółto-czerwonych barwach.
- W piłce zdarzają się takie sytuacje, jak ta przy straconym golu. Ten mecz jest już jednak historią, a ja cieszę się z tego, że zadebiutowałem w Jagiellonii. […] W drugiej połowie też mogliśmy zdobyć bramkę. Wisła z kolei miała groźne kontry, po których mogła nas zaskoczyć. Na szczęście wybroniliśmy się przed nimi. Jest niedosyt po tym spotkaniu. […] Przed meczem z Legią nic nie może zmienić się w naszej grze. Musimy pojechać do Warszawy z zamiarem zwycięstwa. Tak się ułożył kalendarz, że akurat już w drugiej serii gier gramy z mistrzem, ale to nie zmienia naszego nastawienia. Chcemy walczyć o całą pulę – powiedział bramkarz Pavels Steinbors.
Najbliższy mecz białostoczanie rozegrają w sobotę (29.08) na wyjeździe z Legią Warszawa. Transmisja meczu na naszej antenie od 20:00.