Radio Białystok | Wiadomości | Niedźwiedzica Joli z białostockiego zoo dostanie "drugie życie"
Już jesienią będzie można zobaczyć wypchaną niedźwiedzicę na wystawie w Uniwersyteckim Centrum Przyrodniczym im. prof. Andrzeja Myrchy w Białymstoku. Pracownicy uczelni postanowili dać w ten sposób "drugie życie" niedźwiedzicy Joli, która w czerwcu odeszła w białostockim Akcent Zoo.
Z wybiegu do muzeum
Niedźwiedzica Joli urodziła się w Ogrodzie Zoologicznym w Poznaniu i trafiła do białostockiego zoo jako już półtoraroczny niedźwiadek.
Na początku czerwca zwierzę padło. Miała 34 lata, a jej odejście było przykrą informacją dla wielu białostoczan.
Jednak niedźwiedzica, choć w innej formie pozostanie w Białymstoku na długo. Tym razem wypchana, jako eksponat muzealny trafi na wystawę.
- Pewnie wszyscy najbardziej byśmy się cieszyli, gdyby niedźwiedzica mogła jeszcze przez wiele lata hasać po wybiegu w białostockim ZOO, ale zwierzęta też niestety umierają i skoro już padła to chyba dobrze, że zostaje w Białymstoku. My, w każdym razie, bardzo się cieszymy, że misia trafi do Uniwersyteckiego Centrum Przyrodniczego - mówi rzecznik Uniwersytetu w Białymstoku Katarzyna Dziedzik.
Niedźwiedzica dołączy jako eksponat do wystawy Przyrody północno-wschodniej Polski.
Nie będzie jednak odosobniona i w muzeum zamieszka w towarzystwie łosia, żubra oraz borsuka.
Jak poinformował kierownik Uniwersyteckiego Centrum Przyrodniczego, Wiesław Mikucki, niedźwiedzica wyglądem będzie przypominała siebie taką, jak za życia w zoo.
- Będzie spreparowana na stojąco, będzie stała oparta o jeden z pni drzewa na naszej stałej wystawie i będzie zwrócona głową w stronę zwiedzających. Będzie miała otwartą buzię, nie będzie miała wyszczerzonych zębów, tylko będzie taka jak za życia. Będzie kontynuowała swoją służbę rozweselając mam nadzieję zwiedzających - opowiada Wiesław Mikucki.
Niedźwiedzica stanie na wystawie już jesienią
Niedźwiedzica będzie wyjątkowym eksponatem z wielu względów. Przede wszystkim niedźwiedzie w Polsce są pod ochroną.
- Brakowało nam Joli. Jak widać, na naszej wystawie jest dużo różnych zwierząt żyjących na naszym terenie, ale niedźwiedzia do tej pory nie mieliśmy. Niedźwiedzia nie spodziewaliśmy się, że w ogóle będziemy mieli, z tego względu, że niedźwiedzi praktycznie u nas w tej chwili na naszym terenie wolno żyjących nie ma – dodaje kierownik Uniwersyteckiego Centrum Przyrodniczego im. prof. Andrzeja Myrchy w Białymstoku.
Części białostoczan ten pomysł nie przypadł do gustu i jak twierdzą woleliby pamiętać Joli żywą.
- Ona nawet nie chodziła tutaj do ludzi, tylko była w tych swoich zakamarkach. Ja uważam, że każdy ma swoje odejście. Tak jak człowiek, tak i zwierzaki - mówi jedna z osób odwiedzających Akcent ZOO.
Joli będzie można zobaczyć w Centrum Przyrodniczym prawdopodobnie na przełomie września i października bieżącego roku. Wstęp do muzeum przy ul. Ciołkowskiego w Białymstoku jest bezpłatny.