Pierwsze wesela po zmianie przepisów są już organizowane w Podlaskiem

Teraz po częściowym zniesieniu ograniczeń niektórzy muszą przygotować imprezę w zaledwie kilka dni jak na przykład mieszkająca koło Kolna pani Magda.

Czekaliśmy do ostatniego dnia. Ktoś nam kazał czekać do 1 czerwca, ktoś do 7 czerwca i tego dnia, kiedy okazało się, że można robić wesela na 150 osób, miałam dzwonić do właścicielki sali i pytać się o jakikolwiek wolny termin na jesieni. Ona, jednak zadzwoniła do mnie, powiedziała, że będzie wszystko okay, że wesele się odbędzie i nie musimy nic zmieniać. To był taki moment, w którym trochę ogarnęła mnie panika. Niby wszystko jest, ale jednak nie ma nic 

- mówi pani Magda.

Pani Magdzie udało się wszystko zorganizować, ale musiała bardzo ograniczyć listę gości.

Zaprosiliśmy ponad 400 osób. Obstawialiśmy, że będzie z nami  250 gości. Na chwilę obecną jest ich 150 i to cały czas się zmienia. Są też osoby, które są za granicą i nie mają możliwości bycia z nami. Są też osoby, które nie mają pracy po miesiąc, dwa, nawet po trzy, więc ja to doskonale rozumiem. Są też osoby, które faktycznie się boją. Bardzo dużo będzie młodych gości. To będzie taka pierwsza okazja po dłuższym czasie, gdzie można się pobawić 

- dodaje pani Magda. 

Pani Magda i jej przyszły mąż biorą ślub 20 czerwca. Życzymy wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia !

| red: lma