Radio Białystok | Wiadomości | Uroczystość w Zaleszanach upamiętniająca tragiczne wydarzenia z 1946 r.

Uroczystość w Zaleszanach upamiętniająca tragiczne wydarzenia z 1946 r.

autor: Marek Zabrocki

29.01.2020, 15:35, akt. 22:13

W Zaleszanach odbyła się w środę (29.01) uroczystość upamiętniająca kilkunastu mieszkańców tej wsi - ofiary pacyfikacji dokonanej tam 74 lata temu przez oddział niepodległościowego podziemia kpt. Romualda Rajsa "Burego".

Panichida w Zaleszanach upamiętniająca tragiczne wydarzenia z 1946 r., fot. Marek Zabrocki
Panichida w Zaleszanach upamiętniająca tragiczne wydarzenia z 1946 r., fot. Marek Zabrocki


0:00
0:00
Panichida w Zaleszanach upamiętniająca tragiczne wydarzenia z 1946 r. - relacja Marka Zabrockiego | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Były modlitwy i okolicznościowe wystąpienia

Uroczystości miały miejsce przy krzyżach i pomniku w centrum Zaleszan. Wzięło w niej udział kilkadziesiąt osób, m.in. bliscy ofiar i przedstawiciele władz lokalnych; byli też parlamentarzyści Lewicy i Koalicji Obywatelskiej. Po modlitwach i okolicznościowych wystąpieniach, składano wieńce i kwiaty.

Zimą 1946 roku oddział Rajsa "Burego" spacyfikował pięć wsi k. Bielska Podlaskiego: Zanie, Zaleszany, Końcowiznę, Szpaki i Wólkę Wygonowską, zamieszkane przez ludność białoruską wyznającą prawosławie.

Pion śledczy IPN, który prowadził śledztwo dotyczące pacyfikacji, przyjmuje, że ofiar było w sumie 79 (według członków społecznego komitetu rodzin - o trzy więcej), w tym 30 furmanów, z których usług oddział korzystał, przemieszczając się po okolicy. Instytut przyjął kwalifikację prawną zbrodni ludobójstwa. W 2005 r. umorzył śledztwo m.in. ponieważ po wojnie prawomocnie zakończyło się postępowanie wobec części sprawców, inni już nie żyli, a pozostałych nie udało się ustalić. Sam "Bury" został po wojnie skazany na śmierć przez rozstrzelanie; w latach 90. ubiegłego wieku zrehabilitowano go.

Burmistrz Kleszczel przypominał tragiczne wydarzenia z 1946 r.

Burmistrz Kleszczel (na terenie tej gminy leżą Zaleszany) Aleksander Sielicki przypominał tragiczne wydarzenia z 29 stycznia 1946 roku widziane oczami świadków, którzy składali zeznania w śledztwie prowadzonym przed laty przez IPN. Jak mówił, w Zaleszanach było szesnaście ofiar, w tym sześcioro dzieci, a wieś została spalona; wymienił z imienia i nazwiska zmarłych, przywoływał ustalenia śledztwa Instytutu.

Podkreślał znaczenie pamięci o takich wydarzeniach, ale i konieczność dbania o to, by "w przyszłości podobna zbrodnia już nigdy się nie  powtórzyła".

- Dzień taki jak dziś powinien łączyć wszystkich i wszyscy powinniśmy pochylić czoło i oddać hołd pamięci ofiar, ale niestety ciągle jest tak, że historyczna prawda jest podważana, więc to jest dzień, w którym trzeba też bardzo jasno i zdecydowanie powiedzieć: to, co dokonało się w Zaleszanach i innych pobliskich wsiach, to była zbrodnia ludobójstwa - mówił poseł Adrian Zandberg (Lewica Razem).

- Niewinni ludzie zginęli dlatego, że wyznawali inną wiarę, że mówili w  domu innym językiem. Tej prawdy nie powinno się podważać, i nie powinno  się jej politycznie instrumentalizować (...) Wierzę głęboko, że jeśli  nie w przyszłym roku, jeśli nie za dwa lata, to za kilka lat  przedstawiciele polskiego rządu staną tutaj i pochylą głowy przed tym  pomnikiem (ofiar z Zaleszan) i oddadzą hołd pamięci ofiar, i oddadzą  sprawiedliwość pamięci historycznej - dodał Adrian Zandberg. Mówił, że  obecność na uroczystości przedstawicieli parlamentu to "pierwszy krok" w  tę stronę.

Podlaski poseł Eugeniusz Czykwin (Koalicja Obywatelska), przedstawiciel społeczności prawosławnej i mniejszości białoruskiej, wspomniał o zjawisku - jak to określił - "heroizacji sprawców tych  zbrodni". - Wtedy uznaliśmy za swój obowiązek upomnienie się o prawdę -  mówił. Zwracał uwagę, że bliscy ofiar nie otrzymali dotąd żadnego  zadośćuczynienia; mówił o niesprawiedliwości w sytuacji, gdy "rodzinom  sprawców tego ludobójstwa nasze państwo wypłaciło zadośćuczynienia".

Przypominał, że w przeszłości była zgłaszana ustawowa inicjatywa w  tej materii, ale dotąd nie znaleziono dla niej większości  parlamentarnej. Zapowiedział powrót do tego projektu.

Uczestniczący w uroczystości wicemarszałek Sejmu, lider SLD Włodzimierz Czarzasty powiedział dziennikarzom, że przyjeżdża tutaj nie pierwszy raz. - Dlatego, że zawsze chcę uczcić tych, którzy zostali zamordowani i powiedzieć prawdę na temat tego, kto był bandytą i  mordercą (...) Dla mnie "Bury", żołnierz wyklęty, jest bandytą i mordercą - mówił.

Na tragiczne wydarzenia z przełomu stycznia i lutego 1946 roku z okolic Bielska Podlaskiego zwraca też często uwagę Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, wymieniając je wśród tragicznych kart historii Cerkwi w Polsce z lat 30. i 40. ubiegłego wieku. Jesienią 2019 roku Sobór Biskupów PAKP zdecydował o wpisaniu nazwisk furmanów, którzy wtedy  zginęli, do grona męczenników chełmskich i podlaskich. Jak podkreślono  wówczas w komunikacie, decyzja została podjęta "dla większej jasności  wierzących co do oddawania czci modlitewnej".

Od 2016 roku pod koniec lutego w Hajnówce odbywa się marsz organizowany przez środowiska narodowe z okazji Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych; upamiętnia on m.in. Romualda Rajsa "Burego", co od początku  wzbudza w mieście emocje, bo wielu hajnowian to prawosławni i  przedstawiciele mniejszości białoruskiej w Polsce. Dwa razy władze  Hajnówki próbowały metodami administracyjnymi tego zgromadzenia zakazać,  ale dwa razy sąd te zakazy uchylał i marsz się odbywał.

źródło: PAP | red: mag

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Kontrowersje wokół remontu pomnika ku czci ofiar pacyfikacji w Zaleszanach

29.01.2020, 07:38

Ten remont wywołał niepokój wśród przedstawicieli mniejszości białoruskiej.


"Trzeba było coś zrobić" - reportaż Źmiciera Kościna

29.01.2020, 00:01

Ten remont wywołał wiele kontrowersji. Przed kolejną 74. rocznicą pacyfikacji wsi Zaleszany przez oddział pod dowództwem kapitana Romualda Rajsa ps. "Bury" ukończono naprawę pomnika ku czci ofiar.


Kontrowersje wokół naprawy pomnika w Zaleszanach 26.01.2020

26.01.2020, 00:23

W Zaleszanach trwa odnawianie obelisku w pamięć o cywilnych ofiarach oddziału Romualda Rajsa ps. „Bury” z 1946 roku. Pomnik ten powstał jeszcze w 1965 roku. Prace przeprowadzają wolontariusze związani ze Stowarzyszeniem "Kursk", nazywanym przez niektóre środowiska w Polsce „tubą propagandową Kremla”.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok