Szef klubu KO Borys Budka odwiedził Białystok i Łomżę

Borys Budka w Podlaskiem

W środę po południu Borys Budka przebywa w Podlaskiem. Odwiedził Białystok i Łomżę.

Wybory w Platformie Obywatelskiej rozstrzygną nie tylko, kto będzie liderem PO przez najbliższe cztery lata, ale przede wszystkim o wizji Polski, jaka może być budowana po zwycięstwie opozycji w najbliższych wyborach

- mówił Borys Budka na konferencji prasowej w Białymstoku. Według niego kampania wewnętrzna może przynieść bardzo dobre rezultaty, bo - jak mówił - to okazja do spotkań, prezentacji "nowej energii, nowego pomysłu na Platformę Obywatelską i nowego pomysłu na Polskę".

Polityk zwrócił uwagę na obecność samorządowców podkreślając, że PO jest "silna siłą swoich samorządowców". - Pokazujemy, że ta współpraca w samorządzie jest bardzo ważna, że ludzie samorządu wiedzą jak zdobywać zaufanie wyborców, często wychodząc poza partyjne schematy - powiedział Borys Budka. Dodał, że spotkał się w środę w prezydentem Białegostoku Tadeuszem Truskolaskim. To przykład - mówił - "jak wspólnie, budując bardzo szeroką opozycję, jak wychodząc poza utarte schematy, jesteśmy w stanie wygrywać wybory".

Borys Budka zapewnił, że PO jest "partią środka". - W Platformie Obywatelskiej każdy, kto chce ciężko pracować dla Polski, dla swojej małej ojczyzny, dla regionu - znajdzie swoje miejsce - zapewnił. Podkreślił, że bez względu na rozstrzygnięcie wewnętrznych wyborów, które mają się odbyć 25 stycznia, PO będzie jedną drużyną.

Borys Budka apelował o wspieranie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej

Apelował też o wspieranie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w kampanii przed wyborami prezydenckimi oraz marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. W jego ocenie, to, jak obecna władza próbuje wpłynąć na zmiany rozstrzygnięć w Senacie jest niedemokratyczne i powinno "budzić opór każdego przyzwoitego człowieka". Budka zapewnił, że PO "staje murem" za marszałkiem Grodzkim.

Pytany przez dziennikarzy o swoją wizję partii, odparł, że PO jest partią "racjonalnego centrum". "Pod moim kierownictwem Platforma będzie po prostu szła do przodu, będzie skuteczna, będzie profesjonalna i nowoczesna. Nie będzie zajmować się niepotrzebnymi wojnami ideologicznymi" - zadeklarował.

Jak zapowiedział, po zakończeniu wewnętrznych wyborów PO pozostanie partią otwartą. Podkreślił jednocześnie, że "Platforma potrzebuje nowej energii, prawdziwej zmiany i nowego otwarcia". - I ja właśnie jestem gwarantem realizacji tych najważniejszych postulatów - powiedział Borys Budka.

Pytany czy środowa konferencja Kidawy-Błońskiej w Warszawie po spotkaniu dot. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, w której wziął udział inny kandydat na szefa PO Tomasz Siemoniak, nie jest "cichym poparciem", Borys Budka powiedział, że każdy ściśle i w swoim zakresie współpracuje z Kidawą-Błońską. "My naprawdę jesteśmy dobrą drużyną. Ja się cieszę, że każdy stara się znaleźć czas, kiedy Małgorzata Kidawa-Błońska potrzebuje naszego wsparcia i pomocy" - dodał. Zdaniem Borysa Budki kampania Kidawy-Błońskiej jest dla wszystkich najważniejsza.

Borysa Budkę w Białymstoku poparł podlaski poseł Platformy Krzysztof Truskolaski, który ocenił, że jest on najlepszym kandydatem na szefa PO. - Potrzebujemy zmiany, a Borys Budka gwarantuje nam bardzo dobrą zmianę - uważa Krzysztof Truskolaski. Poparcia udzielił mu też szef Rady Miasta Białystok Łukasz Prokorym. Jego zdaniem, Borys Budka "tak jak stał się twarzą walki o demokrację w obronie sądów, Konstytucji, tak samo będzie walczył jako szef Platformy, aby usunąć bardzo zły rząd i bardzo złe czasy PiS".

Z Borysem Budką spotkali się w Łomży członkowie Platformy Obywatelskiej z tego miasta, ale także z powiatów: łomżyńskiego, ełckiego, zambrowskiego i grajewskiego. Przewodniczący Platformy w powiecie łomżyńskim Jacek Piorunek, zadeklarował poparcie dla kandydatury Borysa Budki.

O stanowisko szefa największej partii opozycyjnej oprócz Borysa Budki i Tomasza Siemoniaka, ubiegają się: Joanna Mucha, Bartosz Arłukowicz, Bogdan Zdrojewski, Bartłomiej Sienkiewicz. W piątek (17.01) wieczorem z działaczami partii ma się spotkać w Białymstoku Joanna Mucha.

źródło: PAP | red: mag