Radio Białystok | Wiadomości | Sąd nie zgodził się na uniewinnienie nauczycielki oskarżonej o wymierzenie klapsów uczennicom

Sąd nie zgodził się na uniewinnienie nauczycielki oskarżonej o wymierzenie klapsów uczennicom

autor: Marta Nazarko

28.08.2019, 09:48, akt. 17:19

Jakiekolwiek kary cielesne są niedopuszczalne - tak uznał białostocki sąd i utrzymał wyrok wobec nauczycielki z Łap. Dorota T. oskarżona była o wymierzenie klapsów dwóm uczennicom.

fot. Marta Nazarko
fot. Marta Nazarko


0:00
0:00
Utrzymany wyrok wobec nauczycielki za wymierzanie klapsów - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Wcześniej sąd pierwszej instancji uznał, że doszło do naruszenia nietykalności cielesnej dziewczynek. Ze względu jednak na bardzo dobre opinie o oskarżonej warunkowo umorzył postępowanie na rok. Kazał jej też zapłacić 500 zł na cel społeczny. Ten wyrok jest już prawomocny.

Naruszenie nietykalności cielesnej dzieci

Według aktu oskarżenia Prokuratury Rejonowej w Białymstoku, w lutym 2018 roku 50-letnia nauczycielka najmłodszych klas podstawówki w Łapach miała uderzyć dwie uczennice klasy, której jest wychowawczynią, po jednym razie dłonią w pośladki. Stało się to na szkolnym korytarzu, gdy wcześniej jedna z uczennic I klasy uderzyła drugą piórnikiem, a ta w rewanżu kopnęła koleżankę w nogę.

Prokuratura uznała, że doszło do naruszenia przez osobę dorosłą nietykalności cielesnej dzieci. Zajście nagłośniła matka jednej z dziewczynek, która zawiadomiła policję, łapski magistrat i kuratorium. W procesie miała ona status oskarżycielki posiłkowej. Wśród dowodów w sprawie były nagrania jej rozmów z nauczycielką i dyrektorem szkoły.

Oskarżona się nie przyznała

Oskarżona nie przyznała się do zarzutów przez całe postępowanie prokuratorskie, a potem przed sądem twierdziła, że nie były to klapsy, a tylko dotyk w okolicy biodra, w żartach, żeby rozładować konflikt między dziewczynkami.

W marcu Sąd Rejonowy w Białymstoku jednak uznał, że do naruszenia nietykalności doszło, ale biorąc pod uwagę dotychczasową nienaganną pracę nauczycielki i bardzo dobre opinie o niej m.in. rodziców, ocenił, że są przesłanki do warunkowego umorzenia postępowania karnego na roczny okres próby. Nauczycielka ma zapłacić 500 zł na cel społeczny i pokryć koszty procesu.

Apelację złożyła obrona. W jej ocenie sąd I instancji nie wskazał dowodów na to, że oskarżona działała z jakimkolwiek zamiarem naruszenia nietykalności. Zapewniała, że było to żartobliwe dotknięcie, nie uderzenie.

"Dyskomfort i swoista kara cielesna"

Białostocki sąd okręgowy w środę (28.08) wyrok utrzymał jednak w mocy. Uznał, że nie ma przesłanek ani do uniewinnienia, ani do umorzenia postępowania, ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu.

Uzasadniając wyrok, sędzia Dariusz Niezabitowski przypominał m.in. orzeczenie Sądu Najwyższego, z którego wynika, że nietykalność cielesna człowieka mieści się w katalogu dóbr osobistych i jest rozumiana jako "wolność od fizycznych oddziaływań na ciało ludzkie oraz wolność od niepożądanych doznań".


- Naruszeniem nietykalności cielesnej jest każde bezprawne dotknięcie innej osoby czy inny krzywdzący kontakt. Wchodzą tu w grę wszelkie kontakty fizyczne, które są obraźliwe, kłopotliwe czy po prostu niepożądane - cytował uzasadnienie jednego z orzeczeń.


Sędzia Niezabitowski zwracał uwagę, że pokrzywdzonymi były 7-letnie dzieci, które zachowania nauczycielki mogły nie odebrać w formie żartu, ale jako "dyskomfort i swoistą karę cielesną".

Sędzia: oskarżona jest doświadczonym pedagogiem

Sędzia mówił też, że oskarżona jest doświadczonym pedagogiem, z przygotowaniem do pracy z małymi dziećmi.


- Co za tym idzie, w sposób dalece bardziej profesjonalny od przeciętnego obywatela, choćby i rodzica, winna potrafić jako nauczyciel radzić sobie z sytuacjami konfliktowymi i stresowymi wśród młodzieży i dzieci, zwłaszcza w wieku wczesnoszkolnym, z którymi ma praktycznie codzienny kontakt - mówił w uzasadnieniu sędzia.


Sędzia zaznaczył, że nauczycielka powinna mieć przy tym "pełną świadomość niedopuszczalności stosowania jakichkolwiek kar, a zwłaszcza cielesnych, jako metod wychowawczych".

"Nie do końca przemyślany przejaw bezsilności"

Sędzia akcentował przy tym nienaganny dotąd przebieg kariery zawodowej oskarżonej i uznał wydarzenie, którego sprawa dotyczy, za "działanie incydentalne" będące "niewłaściwą reakcją" na zachowanie obu dziewczynek.


- Sąd okręgowy ocenia je jako nie do końca przemyślany przejaw bezsilności i braku sposobu na wychowawcze dla pokrzywdzonych dzieci rozwiązanie sytuacji konfliktowej - powiedział sędzia Niezabitowski. 


I dodał, że jako pedagog nauczycielka powinna była szukać rozwiązania konfliktu poprzez tłumaczenie tego dzieciom, a nie uciekanie się do "radykalniejszych metod wychowawczych związanych z naruszeniem - w jakiejkolwiek formie - ich integralności cielesnej".


- Przysłowiowe "klepnięcie" w pośladki, choćby było wyrazem próby - jak to określa oskarżona - żartobliwego rozluźnienia napiętej atmosfery, z pewnością nie zastąpi rozmów dyscyplinujących o charakterze opiekuńczym - mówił sędzia.


Odwoływał się do takich sposobów jak próba wyjaśnienia sprawy na forum klasy czy poprzez rozmowy z rodzicami dziewczynek.

W związku z postępowaniem prokuratorskim, a potem procesem, nauczycielka była zawieszona w pracy. Wraca od jej wykonywania od początku roku szkolnego.


źródło: PAP | red: sk, zmj

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Zakończył się proces apelacyjny ws. nauczycielki oskarżonej o naruszenie nietykalności cielesnej uczennic

14.08.2019, 11:44

Nauczycielka z Łap skazana za wymierzenie klapsa dwóm uczennicom szkoły podstawowej walczy o zmianę wyroku.


Nauczycielka z Łap oskarżona o wymierzenie klapsów dwóm uczennicom odwołała się od wyroku

19.05.2019, 09:59

Będzie proces apelacyjny w sprawie nauczycielki z Łap oskarżonej o wymierzenie klapsów dwóm uczennicom. Oskarżona Dorota T. nie zgadza się z wyrokiem i złożyła apelację.


Zakończył się proces nauczycielki z Łap oskarżonej o naruszenie nietykalności uczennic

25.01.2019, 16:49

W Białymstoku zakończył się w piątek proces nauczycielki podstawówki w Łapach. Jest oskarżona o naruszenie nietykalności cielesnej dwóch uczennic. Twierdzi, że nie były to klapsy, lecz dotyk w żartach. Prokuratura domaga się kary ograniczenia wolności, obrona – uniewinnienia.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok