Radio Białystok | Wiadomości | Zalane samochody i drogi - w Podlaskiem burze z ulewnym deszczem [zdjęcia, wideo]
Pogubione tablice rejestracyjne, uszkodzone pasy zieleni i zalane samochody – to skutki nawałnicy jaka przeszła nad Białymstokiem.
Pytani przez nas mieszkańcy miasta przyznają, że po każdym większym deszczu pojawiają się problemy z przejazdem na tych samych ulicach. To między innymi Wierzbowa, Jurowiecka czy Branickiego, gdzie policja czasowo wstrzymała ruch z powodu podtopień drogi.
Sytuacja na Białostockich drogach po kilkudziesięciu minutach wróciła do normy, ale kierowcy nadal powinni uważać na większe kałuże.
Interwencje strażaków w Podlaskiem
Kilkanaście razy interweniowali strażacy w regionie po burzach. We wtorek (29.05) wieczorem wyjeżdżali do połamanych drzew, które blokowały drogi i podtopionych piwnic - m.in. w powiecie zambrowskim. Strażacy dwukrotnie wzywani byli też do uszkodzonych przez wiatr dachów.
Noc była już spokojna.
Ile deszczu spadło w stolicy województwa podlaskiego?
- Spadło 32,4 litra na metr kwadratowy praktycznie w ciągu czterech godzin. To spowodowało zalanie ulic. Na szczęście nie doszło do zalań budynków, pomieszczeń. Infrastruktura pracowała prawidłowo. To spowodowało, że można było prowadzić właściwie działania ratownicze - mówi dyrektor Biura Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Białymstoku Marian Maciejewski.
Wielu mieszkańców narzekało na pozalewane ulice. Twierdzą, że są one źle zaprojektowane.
- Wszystkie inwestycje które są realizowane, a w szczególności drogowe, spełniają wymagania, prawem określone warunki odprowadzenia wody. Natomiast przy tak gwałtownych opadach, takiej ilości na metr kwadratowy w krótkim czasie. Te wszystkie systemy nie są zdolne odprowadzić wody. Dodatkowo jeśli występuje wiatr, woda zabiera przy drodze wszystkie elementy komunalne, dodatkowo konary drzew, które powodują zatkanie odpływów - dodaje Marian Maciejewski.
Synoptycy na środę (29.05) także zapowiadają opady deszczu. Nie będą one jednak tak intensywne jak wczoraj.