Radio Białystok | Wiadomości | Szkoły znów mogą sięgać po pieniądze z Suwalskiego Budżetu Obywatelskiego
autor: Marcin Kapuściński
Zgodziła się na to większość miejskich radnych. Byli jednak i tacy, którzy uważają, że inwestycjami w tych miejscach powinny zająć się władze miasta.
Propozycję rozszerzenia budżetu obywatelskiego zgłosił radny Jacek Niedźwiecki. Prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz jednak ukrywał jednak, że ten pomysł mu się spodobał.
Potrzeby naszych szkół są nieograniczone. Obecnie to kwota 18 mln zł, a my mamy 400 tys. zł na ten rok. Gdybym postawił na szali utwardzenie terenów przy garażach z potrzebą remontu zaplecza sportowego którejś ze szkół, to można dyskutować, która inwestycja jest pilniejsza - mówi Czesław Renkiewicz.
Szkoły brały udział w pierwszych edycjach budżetu. Radny Tadeusz Czerwiecki przypominał, że wtedy to one wzięły większość pieniędzy. Samorządowiec uważa, że tak będzie i tym razem.
W placówkach zostanie wykorzystane około jednej trzeciej puli. Przypominam, że zostały wycofane, bo mając taką ilość dzieci i rodziców zawsze wygrywają w głosowaniach. Powrót do takiego rozwiązania sprawi, że lwia cześć środków pójdzie na prace w szkołach, a mojej ocenie powinno to być finansowane z innych źródeł niż budżetu obywatelski - uważa radny Tedeusz Czerwiecki.
Tadeusz Czerwiecki wnioskował więc, aby wyłączyć szkoły z dużych projektów, których wartość może sięgać do 800 tys. zł. Zamiast jego propozycji radni przyjęli jednak zapis, że w każdej z trzech obowiązujących kategorii pieniądze otrzymać może tylko jeden projekt szkolny.