Radio Białystok | Wiadomości | Porwanie 3-letniej Amelki i jej matki – policja uruchomiła Child Alert

Porwanie 3-letniej Amelki i jej matki – policja uruchomiła Child Alert

autor: Katarzyna Kozłowska

7.03.2019, 10:46, akt. 17:34

W związku z uprowadzeniem w Białymstoku trzyletniego dziecka został uruchomiony system Child Alert - poinformował rzecznik prasowy KGP insp. Mariusz Ciarka. To trzeci przypadek w Polsce, kiedy uruchomiono ten system.

źródło: www.childalert.pl
źródło: www.childalert.pl


0:00
0:00
Porwanie 3-letniej Amelki i jej matki – policja uruchomiła Child Alert - relacja Grzegorza Pilata | Pobierz plik.


0:00
0:00
Mieszkańcy relacjonują porwanie 3-letniej Amelki i jej matki - relacja Grzegorza Pilata | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Do porwania doszło przy ul. Dziesięciny

25-latka i jej 3-letnia córka zostały porwane spod bloku przy ul. Dziesięciny 47 w Białymstoku. Zdarzenie zgłosiła babcia 25-latki około 10:07. Z pierwszych informacji policji wynika, że dwóch zamaskowanych mężczyzn miało wciągnąć do auta kobietę i jej córkę.

Potwierdzają to zeznania kobiety: 

Wnuczka podjechała, wysiadła z samochodu, postawiła dziecko na ziemi, mała stała, a ja siedziałam i się przyglądałam. W tym samym momencie, to była 10:02, podjechał samochód, zatrzymał się, wyskoczyło dwóch facetów i je chwycili. Oni się nie kryli, to było tak jak na gangsterskich filmach. Wzięli dziecko pod pachę, widziałam że się szarpała - powiedziała TVP Info babcia 25-latki.



Porywacze zmienili auto 

Sprawcy podjechali ciemnoniebieskim citroenem C4 xsara picasso i siłą wciągnęli do auta dziecko i jej matkę. W Białymstoku policja na ul. Cedrowej odnalazła samochód poszukiwany w związku z uprowadzeniem w mieście 25-letniej kobiety i jej córki. - Auto było puste - poinformował Marcin Gawryluk z biura prasowego podlaskiej policji. 

Okazało się, że samochód pochodzi z wypożyczalni w Łomży. Tomasz Krupa poinformował, że auto wypożyczył mąż kobiety - ojciec dziecka, który jest obywatelem Polski, zameldowanym w naszym kraju.



źródło: google.pl/maps

Trwa policyjna obława

W ramach poszukiwań, na drogach prowadzone są tzw. działania blokadowe i kontrole, powiadomione zostały służby graniczne. Kierowcy muszą spodziewać się utrudnień m.in. na drodze S8 z Białegostoku do Warszawy. Krupa zaznaczył, że wciąż badane są dwie hipotezy, tzn. że sprawcy i porwani są nadal w Białymstoku, lub przemieszczają się. 

Zawsze jest ryzyko, że w przypadku uprowadzenia ktoś może próbować wywieźć porwanych poza granice kraju, zwłaszcza że jesteśmy w strefie Schengen i tu nie ma kontroli - mówił Krupa.



Policja uruchomiła Child Alert

Jak poinformował rzecznik prasowy KGP insp. Mariusz Ciarka, w związku z uprowadzeniem trzylatki uruchomiono tzw. Child Alert, czyli system szybkiego rozpowszechniania informacji o zaginionym dziecku. Wszelkie informacje można przekazywać, dzwoniąc pod bezpłatny numer 995

W Polsce system działa od listopada 2013 r. i jest uruchamiany w szczególnych i skomplikowanych przypadkach zaginięcia dzieci. Zakłada jak najszybsze rozpowszechnianie informacji o zaginionym dziecku. Zwykle uruchamia się go w razie zagrożenia życia, np. gdy zaginione dziecko jest chore i musi przyjmować leki lub gdy są inne przesłanki świadczące o zagrożeniu jego życia lub zdrowia. Komunikaty o poszukiwaniach i zdjęcia zaginionych dzieci mają być rozpowszechniane - na mocy wcześniej podpisanych porozumień - przez partnerów medialnych. Pojawiają się nie tylko w mediach, ale także w internecie i na nośnikach reklamy zewnętrznej - tablicach i ekranach w autobusach, na przystankach, dworcach, lotniskach, a także na elektronicznych znakach drogowych.


To trzeci przypadek w Polsce

Po raz pierwszy Child Alert był w Polsce uruchomiony w kwietniu 2015 roku podczas poszukiwań 10-letniej Mai z Wołczkowa pod Szczecinem. Dziewczynka zaginęła podczas powrotu do domu ze szkoły. Została odnaleziona w Niemczech. Policja zatrzymała w tej sprawie mężczyznę, który był wcześniej notowany za porwanie dziecka w Wlk. Brytanii.

Jak podkreślali później policjanci, sprawa zakończyła się szczęśliwie dzięki pracy 150 funkcjonariuszy i współpracy z innymi krajami, w tym z policją niemiecką. Informowali również, że informacja o zaginięciu dziecka była podawana m.in. w Niemczech na billboardach i w środkach komunikacji.

Po raz kolejny system uruchomiono w listopadzie 2015 roku, po tym jak trzech mężczyzn uprowadziło 3-letniego Fabiana sprzed bloku w Radomiu. Mężczyźni wyrwali dziecko matce i zabrali do samochodu. Tego samego dnia po południu na policyjny faks przyszło pismo podpisane przez ojca chłopca, który oświadczył, że dziecko przebywa z nim. Trzylatek został odnaleziony.

Child Alert stosuje 11 krajów Europy (m.in. Niemcy, Francja, Holandia, Wielka Brytania i Czechy) oraz Kanada, Meksyk i Stany Zjednoczone. Zdaniem specjalistów statystyki pokazują, że w przypadkach zaginięć, w których program jest wykorzystywany, większość spraw udaje się pozytywnie rozwiązać.


Policjanci proszą o pomoc w odnalezieniu sprawców

Insp. Mariusz Ciarka zaapelował też, by osoby, które mogą mieć informacje na temat samego zdarzenia, które je widziały, czy też sytuacji z ul. Cedrowej, gdzie odnaleziono samochód - kontaktowały się z najbliższą jednostką policji lub na numer alarmowy 112. "To wszystko są dla nas bardzo ważne, szczegółowe informacje. One na pewno doprowadzą policjantów do sprawców porwania, co za tym idzie, również do uwolnienia tych uprowadzonych osób" - mówił Tomasz Krupa.

Pytany, czy można postawić hipotezę, iż porwanie matki i dziecka, to sprawy rodzinne, powiedział, że policjanci w przypadku takich spraw stawiają różne hipotezy. "Rzeczywiście, biorąc pod uwagę i odnosząc się do faktu, że auto z wypożyczalni wypożyczył właśnie ojciec tego dziecka, może na to wskazywać" - mówił. Zaznaczył jednak, że żadna z hipotez na razie nie może być w stu procentach potwierdzona.


Porwane nie mieszkały na stałe w Białymstoku 

Rozmawiający z dziennikarzami sąsiedzi kobiety, której wnuczką i prawnuczką są porwane, nic nie widzieli, nie słyszeli też żadnych krzyków. Według podawanych przez nich informacji, porwane nie mieszkały tutaj na stałe, ale bywały tam. Jeden z sąsiadów mówił, że porwana 25-latka studiowała wcześniej w Niemczech.



Pan Grzegorz, który mieszka w tej samej klatce bloku co babcia porwanej 25-latki powiedział dziennikarzom, że kobieta przywoziła trzylatkę do prababci, ta miała się nią opiekować. Opowiadał, że sąsiedzi mówią, iż babcia miała wyjść po wnuczkę i prawnuczkę na pobliski przystanek autobusowy i gdzieś obok miało dojść do porwania.

źródło: PAP | red: mag, sk, zmj, mak

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Porywacze suwalskiego przedsiębiorcy wciąż są na wolności - szuka ich policja

17.12.2018, 10:54

Policja szuka kilku mężczyzn, którzy podszywając się pod mundurowych porwali suwalskiego przedsiębiorcę.


Dożywocie grozi mężczyznom oskarżonym o porwanie i zabójstwo właściciela sklepu w Białymstoku

17.09.2018, 16:10

Porwanie i zabójstwo zarzuca białostocka prokuratura dwóm młodym mężczyznom. Ich ofiara to 27-letni Dawid, który zaginął na początku 2017 r. 


Sąd ogłosił wyrok ws. porwania i gwałtu w Jabłonce Kościelnej

5.03.2018, 17:06

Łączne kary: 6 lat i osiem miesięcy pozbawienia wolności dla Piotra K. oraz 3 lata i 6 miesięcy dla Jakuba G. - to orzeczenie Sądu Okręgowego w Łomży w sprawie porwania i gwałtu sprzed roku w Jabłonce Kościelnej.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok