Radio Białystok | Wiadomości | Piontkowski: rezygnacja marszałka Podlasia to nowa sytuacja także od strony politycznej
To jest nowa sytuacja, także od strony politycznej i będzie prawdopodobnie wymagała wyboru nowego zarządu - tak decyzję Artura Kosickiego o rezygnacji ze stanowiska marszałka województwa podlaskiego ocenia pełnomocnik PiS w regionie, poseł Dariusz Piontkowski.
We wtorek na ręce przewodniczącego sejmiku Artur Kosicki złożył pismo z rezygnacją ze stanowiska; podał powody osobiste. Jeśli nie wycofa się z tej decyzji, na najbliższej sesji zaplanowanej na 18 lutego powinno odbyć się głosowanie w tej sprawie. Rezygnacja marszałka pociąga za sobą rezygnację całego zarządu.
Marszałek Artur Kosicki złożył rezygnację ze stanowiska
Jak wynika z ustawy o samorządzie województwa, jeśli do podjęcia takiej uchwały nie dojdzie (nie uzyska ona większości głosów albo sprawa nie stanie na sesji sejmiku), jest to równoznaczne z przyjęciem rezygnacji z upływem ostatniego dnia miesiąca, w którym odbyła się taka sesja sejmiku (w tym wypadku - z końcem lutego).
Poseł Dariusz Piontkowski nie kryje zaskoczenia
Zaskoczony decyzją Artura Kosickiego jest poseł Dariusz Piontkowski, od 1 lutego pełnomocnik okręgowy PiS w Podlaskiem.
Pan Kosicki powołuje się podobno na jakieś przyczyny osobiste, ale nie wiem czy tak jest, ponieważ nie miałem okazji z nim rozmawiać. To jest oczywiście nowa sytuacja, także i polityczna. Będzie prawdopodobnie oznaczała konieczność wyboru nowego zarządu - powiedział we wtorek po południu poseł PiS.
Jak podkreślił, z nim decyzja marszałka o rezygnacji nie była uzgadniana.
Artur Kosicki zmieni zdanie?
Dariusz Piontkowski przyznał, że do najbliższej sesji sejmiku jest jeszcze czas, również np. na wycofanie przez Kosickiego jego oświadczenia woli. "Bez mojej rozmowy z panem Kosickim trudno jest podjąć jakieś dalsze kroki" - zaznaczył.
"My jako Prawo i Sprawiedliwość chcemy oczywiście utrzymać zarząd, który będzie zarządzał województwem" - podkreślił pełnomocnik PiS w regionie. Jak dodał, zdaje sobie sprawę w jakich okolicznościach powstawał obecny zarząd województwa podlaskiego.
Piontkowski zapowiedział, że w najbliższym czasie spotka się z radnymi sejmiku, również z parlamentarzystami z regionu.
Bo tylko wspólnymi siłami można osiągnąć sukces w polityce, a czekają nas dwie poważne kampanie wyborcze w tym roku - zauważył polityk.
Do nadania tej depeszy PAP nie udało się skontaktować z Arturem Kosickim. Zaskoczenia jego decyzją nie kryją radni Zjednoczonej Prawicy w sejmiku. Ma ona w samorządzie województwa większość (16 na 30 mandatów), ale powołanie zarządu w listopadzie 2018 roku nie przyszło jej łatwo. Co prawda Artur Kosicki od początku był rekomendowany na to stanowisko przez Komitet Polityczny PiS, ale już w proponowanym przez władze PiS składzie zarządu trzeba było przeprowadzić zmiany, by ostatecznie sejmik ów skład przegłosował.