Podlaskie szpitale podpisały deklarację na rzecz transplantacji

Podlaskie szpitale zadeklarowały chęć pracy na rzecz transplantacji. Deklaracja ma być impulsem do działania, by szpitale, które mają oddziały intensywnej terapii skuteczniej wyszukiwały dawców organów – mówi wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.

Podobną deklarację, tylko w mniejszym gronie podpisano już w 2011 roku. Już wtedy mówiło się o konieczności powołania w każdej placówce koordynatorów transplantacyjnych, którzy będą wyszukiwać dawców i uzyskają zgodę bliskich na pobranie organów. Po latach jest ich zaledwie 9, jednak widać też już pozytywne zmiany w podejściu do transplantacji w regionie, bo w ostatnich latach doszło do pierwszych pobrań między innymi w Szpitalu Powiatowym w Wysokiem Mazowieckiem czy w Szpitalu Wojewódzkim w Białymstoku. 

- To szpitale, o których wcześniej nie myślało się, że mają potencjał donacyjny – zauważa Regionalny Koordynator Transplantacyjny dr Marek Skiba.

Podlaski Wojewódzki Konsultant w dziedzinie transplantologii profesor Marek Gacko zauważa, że problemem są przeszkody administracyjne i konieczność spełniania restrykcyjnych wymogów. Przykładem są chociażby trwające 8 lat starania Kliniki Okulistyki USK w Białymstoku by przeprowadzać transplantacje rogówki. Jednym z wymogów przeprowadzenia pierwszej transplantacji, była konieczność udowodnienia, że już się takie transplantacje prowadziło – zwracają uwagę lekarze z kliniki. 

Mimo to, kilka dni temu udało się dokonać pierwszego takiego przeszczepu i pacjent, który nie widział niemalże w ogóle, zaczął czytać – mówi dr Agnieszka Budnik z Kliniki Okulistyki USK. Dodaje, że to daje prawdziwą satysfakcję, choć by tak się stało lekarzem usieli stoczyć „walkę” o taką możliwość.

Pierwszą transplantację w regionie przeprowadzono 30 lat temu. W 1989 roku prof. Stanisław Głowiński jako pierwszy w regionie przeszczepił nerkę. Do tej pory dokonano już 573 takich przeszczepów.

| red: mak