Radio Białystok | Wiadomości | 3 pożary w regionie - na szczęście nikomu nic się nie stało
Pracowitą noc mieli podlascy strażacy - kilka razy wyjeżdżali do pożarów.
W Zaściankach koło Białegostoku na parkingu jednej z firm transportowych paliły się trzy samochody ciężarowe. Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale straty materialne wstępnie oszacowano na 250 tys. zł. Przypuszczalną przyczyną pożaru było podpalenie - tak wstępnie ustalili strażacy, ale sprawę wyjaśnia policja.
W Dzięciołowie niedaleko Suchowoli doszło natomiast do pożaru przyczepy kempingowej. Tam również nikomu nic się nie stało. Straty to 12 tys. zł.
Z kolei w miejscowości Czarnakowizna w powiecie suwalskim zapalił się dach domku letniskowego. Z ogniem walczyły 4 zastępy strażaków. Nikt nie ucierpiał.
Na razie nie są znane przyczyny żadnego z tych pożarów.
Około miliona złotych - na tyle szacowane są straty po pożarze dużej obory koło Szepietowa. Wieczorem w czwartek (03.01) w miejscowości Kostry-Litwa niedaleko Szepietowa z ogniem walczyło 12 zastępów straży.
Białostoccy policjanci uratowali ponad 90-letnią kobietę, która sama w czasie pożaru przy ul. Ciechanowskiej w Białymstoku nie mogła opuścić swojego domu.
5 dorosłych i trójka dzieci zdążyli wybiec z palącego się domu we wsi Rogacze w gminie Nowy Dwór. Według strażaków przyczyną pożaru było rozszczelnienie butli z gazem.