Podlascy terytorialsi ćwiczą na poligonie - to ich ostatnie takie zajęcia w tym roku

Szkolenie rotacyjne to jest podstawowa forma szkolenia żołnierzy obrony terytorialnej. Odbywają się w formule weekendowej, tak aby nie kolidowały z pracą - tłumaczą żołnierze.

Tym akcentem kończymy rok, który był bardzo intensywny. 45 tygodni było wypełnionych choćby jedną formą szkolenia. Od 19 stycznia rozpoczynamy szkolenie podstawowe dla nowych ochotników. I tu nowość, na to szkolenie można się już zapisać przez internet, składając wniosek o powołanie do terytorialnej służby wojskowej przez platformę ePUAP - mówi porucznik Łukasz Wilczewski z 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Jak dodaje Łukasz Wilczewski, wojska obrony terytorialnej to także pewna platforma integracyjna. - Na szkoleniach współpracują ze sobą i manager z pracownikiem, nauczyciel z uczniem, ale zdarza się, że także pracownicy dwóch konkurujących ze sobą firm - dodaje.

Z tego powodu, że są to szkolenia weekendowe, nie kolidują z pracą terytorialsów.

Od poniedziałku do piątku pracuję w Zarządzie Dróg Miejskich dlatego moja praca nie koliduje ze szkoleniami. Mój brat jest żołnierzem, zawsze mnie inspirował, stąd postanowiłam spróbować swoich sił w WOT - mówi Patrycja Ruła.

Na szkoleniach wykorzystywane jest też doświadczenie wynikające z wykształcenia, czy profesji. - W życiu cywilnym, na co dzień pracuję w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego jako ratownik medyczny i kierowca karetki. Tutaj również jestem na stanowisku ratownika, więc pokrywa się to z moimi umiejętnościami, doświadczeniem - mówi Mariusz Beck.

Takie szkolenia odbywają się w sobotę (15.12) także w Łomży, Suwałkach i Hajnówce. Łącznie przechodzi je około 600 żołnierzy 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Cała brygada liczy już ponad dwa tysiące żołnierzy.

| red: wsz