Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - "Białystok dla Syrii" - koncert i zbiórka pieniędzy na rzecz ofiar wojny
Zbiórka pieniędzy na pomoc mieszkańcom ogarniętej wojną Syrii - to główny cel akcji "Białystok dla Syrii", która przez całą sobotę odbywała się w Białymstoku.
Od rana wolontariuszy z puszkami można było spotkać na ulicach miasta, po południu muzycy zagrali koncerty w jednym z pubów. Akcja odbyła się po raz drugi; zorganizowana była przez lokalne stowarzyszenia, szkoły i zespoły muzyczne we współpracy z Polską Akcją Humanitarną. Podczas ubiegłorocznej udało się zebrać 7,7 tys. zł na rzecz ofiar wojny w Syrii. W tym roku - 1,6 tys. zł.
Kwesta na ulicach Białegostoku
W tym roku kilkudziesięciu wolontariuszy, m.in. licealistów z VII Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku, zawodników Żubrów Białystok oraz stowarzyszenia "Ku Dobrej Nadziei", od 10:00 kwestowało na ulicach Białegostoku z puszkami Polskiej Akcji Humanitarnej.
Od południa można było skorzystać z przejażdżki po mieście zabytkowym autobusem "ogórkiem", gdzie także można było wesprzeć akcję. Autobus udostępniły władze Białegostoku.
Koncert w pubie "6 Ścian"
Późnym popołudniem akcja przeniosła się do pubu "6 Ścian", gdzie na scenie wystąpiły lokalne zespoły. Jak podkreślają organizatorzy, liczy się każdy datek, bo przekłada się na konkretną pomoc. Tomasz Zielik, właściciel pubu, na konferencji prasowej zapowiadającej akcję mówił, że "trzeba nieść pomoc drugiemu człowiekowi", bo - jak podkreślił - być może taka pomoc będzie kiedyś potrzebna także nam.
"Nauka pomocy ponad podziałami"
Do wzięcia udziału w akcji zachęcała także nauczycielka z VII LO Renata Kaczyńska-Łuba, która przekonała swoich uczniów do kwestowania. Mówiła, że to nauka pomocy ponad podziałami, bo liczy się drugi człowiek.
Karolina Pucek, koordynatorka programu Syria/Turcja Polskiej Akcji Humanitarnej, z którą połączono się podczas konferencji, mówiła, że PAH na terenie Syrii jest od 2013 roku. W ocenie tej organizacji, pomocy humanitarnej potrzebuje obecnie 13 mln Syryjczyków. Pucek mówiła, że podstawowymi potrzebami, które tym ludziom trzeba zapewnić jest żywność i dostęp do bezpiecznej wody. Dodała, że na miejscu pracuje kilkudziesięciu pracowników PAH, którzy starają się rozpoznać potrzeby i skierować pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna. W jej ocenie, zbiórki pieniędzy to dobra forma pomocy, bo pozwala dotrzeć do najbardziej potrzebujących na miejscu.
źródło: PAP | red: maj, mag, mak
