Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkanka wsi koło Bielska Podlaskiego wpadła do studni – uratowali ją strażacy
Było dużo strachu, jednak wszystko skończyło się szczęśliwie. Nietypową interwencję mieli strażacy we wsi Piliki koło Bielska Podlaskiego. O 1:00 w nocy dostali zgłoszenie, że kobieta wpadła do studni.
Gdy dotarli na miejsce zobaczyli, że kobieta wisi w studni dwa metry nad wodą, a za rękę trzyma ją mężczyzna. Strażacy spuścili drabinę do środka studni i uratowali wystraszoną kobietę.
Okazało się, że wcześniej siedziała ona na drewnianej pokrywie, gdy ta nagle pękła. Szczęśliwie kobietę złapał za rękę i utrzymał do czasu przyjazdu strażakow - towarzyszący jej mężczyzna.
Wody w studni nie było dużo, to jednak wyszło na jaw dopiero po zakończeniu akcji.
67-letni mężczyzna wpadł do studni - do wypadku doszło we wsi Filipki Duże koło Kolna.
Policja pod nadzorem prokuratury bada okoliczności śmierci 64-latka z Wiżajn. Jego ciało wyłowiono w piątek (15.12) po 7:00 rano ze studni drenażowej znajdującej się w piwnicy jego domu.
Potwierdza się porzekadło, że kot zawsze spada na cztery łapy, nawet jeśli jest to, jak w tym przypadku, głęboka studnia.