Radio Białystok | Wiadomości | Wraz z nadejściem wiosny, wzrasta liczba pożarów traw w Podlaskiem
Wzrasta liczba pożarów traw w Podlaskiem. Tylko w niedzielę (8.04) strażacy wyjeżdżali do takich zdarzeń ponad 20 razy. Dotyczy to całego województwa, choć najwięcej zgłoszeń było w okolicach Łomży i Zambrowa.
Za większość pożarów traw odpowiedzialny jest człowiek. Panuje przekonanie, że spalenie suchej trawy użyźni glebę, co spowoduje szybszy i bujniejszy wzrost młodej trawy. Ekolodzy alarmują tymczasem, że podczas wypalania traw ginie wiele zwierząt.
Strażacy podkreślają natomiast, że wysuszona roślinność szybko się pali i pożar bardzo łatwo może rozprzestrzenić się także na inne tereny i budynki.
Strażacy przypominają też, że wypalanie traw jest zabronione, grozi za to grzywna nawet do 5 tysięcy złotych. Jeśli spowoduje ono pożar, w którym zagrożone będzie mienie lub życie ludzi, można trafić do więzienia nawet na 10 lat.
Wraz z nadejściem wiosny, wzrasta liczba pożarów traw. Strażacy szacują, że zdecydowana większość - bo około 80 procent - to podpalenia.
Kilkadziesiąt razy podlascy strażacy wyjeżdżali już w tym roku do pożarów traw. Mimo wielu kampanii edukacyjnych, a także kar, które grożą za wypalanie traw, cały czas dochodzi do tego typu zdarzeń.
W piątek (9.06) wieczorem w okolicach Wasilkowa paliły się trawy wzdłuż torów.
Już ponad 8,2 tys. pożarów traw wybuchło w kraju od początku roku - alarmują strażacy i apelują o niewypalanie nieużytków. Jest to karalne i szkodliwe dla środowiska, a celowe wypalanie może skutkować odebraniem rolnikom dopłat unijnych.