3,8 mln zł z UE na spółdzielnie socjalne - pierwsze już powstają

Podpisanie umowy o dofinansowanie

Przedstawiciele Ośrodka podpisali we wtorek (06.02) w Białymstoku umowę o dofinansowanie pierwszej takiej spółdzielni, kolejnych osiem jest w trakcie rejestracji - poinformowano we wtorek (06.02) na konferencji prasowej w Ośrodku Wspierania Organizacji Pozarządowych w Białymstoku, który pełni rolę OWES.

Pierwszą spółdzielnię o nazwie Artejon założyli białostoccy artyści. Otrzymała ona już pieniądze na zatrudnienie - ok. 100 tys. zł, ale jeszcze przez pierwszy rok działalności będzie otrzymywać dalsze wsparcie - merytoryczne, które pomoże jej w działalności.

100 tys. zł to maksymalna kwota, jaką Ośrodek przyznaje na jedną spółdzielnię. Pieniądze pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego 2014-2020. OWES w Białymstoku przeznacza je dla mieszkańców miasta i powiatu białostockiego.

Spółdzielnia dostanie m.in. pomoc marketingową i prawną

Katarzyna Łotowska z OWES powiedziała, że założenie spółdzielni socjalnej to działalność gospodarcza, ale spółdzielnia dostaje dalej pomoc Ośrodka: marketingową, biznesową, prawną. - Zasadą takiej spółdzielni jest to, że zyski musi przeznaczać na działalność statutową (nie wypłaca się dywidendy członkom spółdzielni), np. szkolenia, kupno wyposażenia, inwestycje - wyjaśnił Krzysztof Leończuk z OWES.

O wsparcie na spółdzielnię socjalną mogą się starać osoby bezrobotne, organizacje pozarządowe, ale też firmy, które chcą rozszerzyć swoją działalność w formie spółki non-profit

- mówiła Katarzyna Łotowska. 

Spółdzielnię socjalną mogą też założyć osoby prawne.

Artejon chce organizować spektakle, koncerty i pokazy mody

- Artejon chce organizować spektakle, koncerty, pokazy mody, integrować białostockich artystów - mówiła Joanna Zubrycka, jedna z założycielek tej spółdzielni. Podkreślała, że spółdzielnia chce "szukać własnego miejsca w mieście", "współtworzyć" miasto, by było - jak to określiła - bardziej przyjazne artystom i by mieszkańcy mieli więcej kontaktu ze sztuką.

Na początek zatrudnienie w Artejonie znajdzie pięć osób, na pół etatu. - Osoby te były dotychczas bez pracy. Jeżeli spółdzielnia będzie się rozwijać, zatrudnienie będzie rosło - mówiła Ida Popławska z Artejonu. 

Chcielibyśmy zrzeszać tutaj różnych artystów, którzy właśnie nie mają pomysłu na jakąś formę prawną, żeby sprzedawać swoje produkty

- dodała Ida Popławska. 

Celem statutowym Artejonu jest organizacja imprez artystycznych.

Joanna Zubrycka powiedziała, że formuła spółdzielni socjalnej jest "idealna" dla wybranej przez Artejon działalności, bo będzie można realizować np. zadania samorządów, czy pozyskiwać środki z zewnątrz, ale też prowadzić artystyczną działalność gospodarczą. - Możemy też sprzedawać swoje produkty, możemy też - to co jest kluczowe w tym projekcie - stworzyć też stanowiska pracy - mówiła Zubrycka i dodała, że w regionie jest bardzo duży problem z pracą w instytucjach kultury, a jest tu "wielu dobrze wykształconych twórców z różnych dziedzin".

- Stan spółdzielczości socjalnej w województwie podlaskim my oceniamy na dość mało rozwinięty - powiedział Krzysztof Leończuk z OWES. Podkreślił, że jeden z "biznesowych" atutów spółdzielni socjalnej to dofinansowanie miejsc pracy. Przez pierwsze pół roku działalności na każdą zatrudnioną osobę będzie przeznaczany tysiąc złotych, przez drugie pół roku - 600 zł - wyjaśniają przedstawiciele OWES. Podatki spółdzielnia płaci takie same, jak inne firmy. Spółdzielnia wydaje pieniądze zgodnie ze złożonym biznesplanem, na wszystko, co jest potrzebne do działalności gospodarczej - dodał Leończuk.

Jak wynika z wcześniejszych danych Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Białymstoku, najwięcej spółdzielni socjalnych (17 podmiotów) powstało w województwie podlaskim w 2014 r. W 2012 powstało ich 12, w 2015 - dwie, zaś w 2016 r. tylko jedna. Z danych OWES wynika, że obecnie w Białymstoku i powiecie białostockim działają dwie spółdzielnie socjalne.

| red: mag