Mimo licznych apeli czy szkoleń, w Podlaskiem wciąż dochodzi do potrąceń na przejściach dla pieszych

Jakie są przyczyny potrąceń?

Mimo apeli policji na drogach w regionie wciąż dochodzi do wielu potrąceń pieszych. Jak mówią policjanci - wynika to najczęściej z niezgodnego z przepisami omijania pojazdów, które zatrzymały się by przepuścić pieszych.

Tylko w ciągu pięciu minut nasz reporter zaobserwował dwie takie sytuacje na przejściu przy skrzyżowaniu Zwierzynieckiej i Świerkowej.

Jak tłumaczy starszy sierżant Marek Trzeciak z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, do takich zdarzeń dochodzi na oznakowanych przejściach, gdzie nie ma sygnalizacji świetlnej.

Ominięcie pojazdu przed przejściem dla pieszych, który zatrzymał się by przepuścić przechodniów zagrożone jest mandatem 500 złotych i 10 punktami karnymi 

- mówi starszy sierżant Marek Trzeciak.

Zdarzenie w trakcie nagrywania materiału

W trakcie nagrywania materiału, oznakowany radiowóz, który zatrzymał się przed przejściem ominął kierowca volkswagena. Został ukarany mandatem - 500 złotych i 10 punktów.

Dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Białymstoku Michał Freino zauważa, że wyprzedzanie w okolicach skrzyżowania jest szalenie niebezpiecznym manewrem, ale często zdający na prawo jazdy zachowują się przy przejściach dla pieszych bardzo nerwowo.

Na razie nie ma przepisów, który mówiłby o tym, że pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo, gdy zbliża się do przejścia. Natomiast część kierowców tak się zachowuje, żeby tego pieszego za wszelką cenę przepuścić. Jeśli za nami jedzie rozpędzony samochód lub widzimy, że na pasie obok jest duży ruch i kierowcy mogą nie wyhamować, lepiej nie zatrzymujmy się przed przejściem. Może to doprowadzić właśnie do niebezpiecznego potrącenia pieszego 

- mówi Michał Freino.

W sumie w 2017 roku w rejonie przejść doszło do 85 wypadków z udziałem pieszych. Policjantom zgłoszono też ponad 100 kolizji w okolicach przejść.

| red: mag