Radio Białystok | Wiadomości | Sąd ukarał suwalską prokuraturę za przewlekłe prowadzenie sprawy
autor: Tomasz Kubaszewski
Takie postanowienia zdarzają się rzadko. Suwalska prokuratura ma zapłacić 2 tys. zł odszkodowania za przewlekłe prowadzenie sprawy - uznał sąd.
Skargę na Prokuraturę Rejonową w Suwałkach złożyła była pracownica Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej Barbara Łada. Od ponad roku śledczy badają, czy telefonem komórkowym nagrywała ona rozmowy swoich koleżanek z biblioteki. Rektor uczelni uznał, że tak było i wręczył kobiecie dyscyplinarne zwolnienie z pracy. Jednocześnie - złożył doniesienie do prokuratury.
Barbara Łada odwołała się do sądu pracy
Barbara Łada zapewnia, że świadomie nikogo nie nagrywała. A gdyby nawet miała w telefonie włączoną funkcję nagrywania to mogła utrwalić najwyżej prywatne rozmowy koleżanek, albo - kto i jakie książki wypożycza. Od decyzji o dyscyplinarnym zwolnieniu odwołała się do sądu pracy. Ten jednak zawiesił postępowanie do czasu zakończenia prokuratorskiego śledztwa. Kobieta twierdzi, że decyzja rektora miała ogromny wpływ na jej życie.
Barbara Łada ma zastrzeżenia do pracy śledczych
Barbara Łada złożyła do sądu skargę na przewlekłość prokuratorskiego postępowania. Domagała się 20 tys. zł odszkodowania. Dostała 2 tys. zł, ale sąd przyznał jej rację . Zdaniem sędziów, przez wiele tygodni w prokuratorskim postępowaniu nic się nie działo i nie wszystko da się wytłumaczyć czasem oczekiwania na opinie biegłych.
Szefowa suwalskiej prokuratury rejonowej Izabela Sadowska-Rejterada z takim rozstrzygnięciem się jednak nie zgadza i przygotowała specjalne oświadczenie. Teraz sprawą zajmuje się Prokuratura Regionalna w Białymstoku.
Był pod wpływem alkoholu gdy prowadził pojazd, a jego auto potrąciło motocyklistę. Podpułkownik Mariusz C., były dowódca suwalskiej jednostki wojskowej uniknie jednak kary.
Suwalczanin oskarżony o nawoływanie do spalenia domu Jarosława Zielińskiego wiceministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, nie chce płacić kosztów sądowych. Suwalski sąd miał rozpoznać sprawę gróźb wobec polityka, tymczasem rozprawę przesunięto na kolejny termin (23.11).