Radio Białystok | Wiadomości | Czy białostocki policjant przekroczył granice obrony koniecznej? - wyjaśnia to sąd

Czy białostocki policjant przekroczył granice obrony koniecznej? - wyjaśnia to sąd

19.10.2017, 17:48, akt. 17:59

W Białymstoku kończy się proces policjanta, który - jako osoba prywatna - został oskarżony o pobicie i zniszczenie mienia. Sąd bada granice obrony koniecznej i prawa do tzw. obywatelskiego ujęcia. W listopadzie strony wygłoszą mowy końcowe i powinien zapaść wyrok.

Fotolia.com
Fotolia.com

W czwartek (19.10), po przesłuchaniu ostatniego świadka i odrzuceniu innych wniosków dowodowych obrony, Sąd Rejonowy w Białymstoku zamknął przewód sądowy. Za dwa tygodnie strony wygłoszą mowy końcowe; niewykluczone, że zapadnie też wyrok.

Policjant się bronił czy atakował?

Oskarżony w tej sprawie mężczyzna, na co dzień funkcjonariusz policji w jednym z białostockich komisariatów, był wtedy wraz z żoną, prywatnie, na imprezie u znajomych na jednym z miejskich osiedli.

Jak wynika ze złożonych przez niego wyjaśnień, gdy w nocy, po zakończeniu spotkania, wyszedł z żoną z mieszkania w jednym z bloków, doszło do niespodziewanego ataku na niego ze strony dwóch osób. Policjant nie tylko się bronił, ale - gdy napastnicy zaczęli uciekać, słysząc sygnały nadjeżdżających radiowozów - gonił ich. Gdy ukryli się w mieszkaniu, nie zaprzestał pościgu: wyważył drzwi i wdarł się do środka. Tam, według aktu oskarżenia, użył gazu łzawiącego i zaatakował jednego z uciekających przed nim mężczyzn.

Oskarżony nie przyznaje się, zaprzecza też, by używał gazu. W czwartek przed sądem zeznawała jego żona. Mówiła, że atak przed blokiem był niespodziewany, początkowo sądziła, że chodziło o to, by ich okraść, a napastnicy byli bardzo agresywni. "Tak, jakby chcieli mego męża zabić" - powiedziała.

Mówiła, że próbowała interweniować, a gdy napastnicy usłyszeli, że jej mąż jest policjantem, ich agresja wzrosła. Zapewniała też, że jej mąż nie używał gazu łzawiącego, bo w ogóle go w domu nie posiada. To po jej telefonie na numer alarmowy, w krótkim czasie na miejsce przyjechała wezwana policja.

To powtórny proces w tej sprawie

W pierwszym miejscowy sąd rejonowy uznał, że był to przypadek obrony koniecznej i oskarżonego mężczyznę uniewinnił. W pozostałym zakresie postępowanie umorzył z powodu znikomej szkodliwości społecznej czynu. Przed rokiem Sąd Okręgowy w Białymstoku wyrok w tej sprawie jednak uchylił i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Wyraził przy tym wątpliwość, by na podstawie dostępnego materiału dowodowego dało się wyprowadzić wniosek, że było to działanie w ramach obrony koniecznej i tzw. obywatelskie ujęcie przestępcy. Nie zgodził się też z oceną, że część czynów miała znikomą szkodliwość społeczną.

Po zdarzeniach prokuratura skierowała do sądu dwa akty oskarżenia: w pierwszym procesie dwaj mężczyźni odpowiadają za udział w bójce przed blokiem. W I instancji zapadł w tej sprawie wyrok skazujący, a zasądzone kary to w każdym przypadku: rok więzienia w zawieszeniu, dozór kuratora i 5 tys. zł nawiązki na rzecz poszkodowanego. Wyrok jest nieprawomocny, skazani złożyli apelacje.

W drugim postępowaniu to policjant został oskarżony o pobicie i uszkodzenie mienia. W ocenie prokuratury, zachowanie oskarżonego wykraczało bowiem poza ramy obrony koniecznej i obywatelskiego ujęcia, zwłaszcza że na miejscu byli już policjanci na służbie, którzy podjęli działania.

Oskarżycielami posiłkowymi w tej sprawie są dwaj mężczyźni, którzy brali udział w awanturze. Oni twierdzą, że to policjant - z użyciem gazu - pierwszy zaatakował jednego z nich jeszcze przed blokiem. Twierdzą, że doszło do utarczek słownych dotyczących psów wyprowadzonych przez nich w nocy na spacer. Obaj mężczyźni chcą zadośćuczynienia - pierwszy 15 tys. zł, drugi - 5 tys. zł. Oskarżycielem posiłkowym jest też ojciec jednego z nich; formalnie - właściciel mieszkania, w którym doszło do drugiej części zajścia. Chce 2,5 tys. zł za szkody materialne.

źródło: PAP | red: wsz

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Kończy się proces policjanta oskarżonego o pobicie i zniszczenie mienia

27.09.2017, 13:22

Przed sądem w Białymstoku kończy się proces policjanta, który - jako osoba prywatna - został oskarżony o pobicie i zniszczenie mienia. Sąd bada granice obrony koniecznej i prawa do tzw. obywatelskiego zatrzymania. W październiku ma zostać przesłuchany ostatni świadek.


Proces białostockiego policjanta - sąd bada granice obrony koniecznej

23.08.2017, 14:16

Policjantów uczestniczących w interwencji przesłuchał w środę (23.08) sąd w Białymstoku, w procesie innego funkcjonariusza, który - jako osoba prywatna - został oskarżony o pobicie i zniszczenie mienia. Sąd bada granice obrony koniecznej i prawa do tzw. obywatelskiego zatrzymania.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok