Radio Białystok | Wiadomości | 3 miesiące aresztu dla kierowcy, który śmiertelnie potrącił pieszych w Białymstoku
Na 3 miesiące białostocki sąd aresztował we wtorek (22.08) 28-letniego kierowcę, podejrzanego o spowodowanie wypadku, w którym w niedzielę (20.08) nad ranem zginęło dwoje pieszych. Zarzuty w sprawie ma też pasażerka auta. Podejrzana jest o nieudzielenie pomocy poszkodowanym.
Prokuratura: istnieje obawa matactwa ze strony podejrzanego
O decyzji sądu poinformowało biuro prasowe Sądu Rejonowego w Białymstoku. Decydując o tymczasowym areszcie, sąd wziął pod uwagę argumenty prokuratury, według której istnieje obawa matactwa ze strony podejrzanego, jeśli pozostanie on na wolności; ponadto przy postawionych mu zarzutach grozi surowa kara.
Zarzuty wobec kierowcy i pasażerki auta
W poniedziałek Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ postawiła kierowcy zarzuty spowodowania wypadku, nieudzielenia pomocy poszkodowanym i ucieczki z miejsca zdarzenia. Podejrzany przyznał się, ale skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
Jak powiedział we wtorek szef tej prokuratury Maciej Płoński, zarzuty nieudzielenia poszkodowanym pomocy ma też kobieta, która również była w aucie w momencie wypadku. Jak wynika z zebranych dotąd dowodów, po wypadku wysiadła, a kierowca z tego miejsca odjechał sam. Kilkaset metrów dalej został zatrzymany przez taksówkarzy, którzy widzieli zdarzenie.
W niedzielę po południu kobieta sama zgłosiła się na policję. Po postawieniu zarzutów złożyła wyjaśnienia. Zastosowano wobec niej 5 tys. zł poręczenia majątkowego, zakaz opuszczania kraju i dozór policji.
Tragiczny wypadek na ul. Antoniukowskiej
Do wypadku doszło w niedzielę nad ranem na ul. Antoniukowskiej w Białymstoku, w pobliżu przystanku przy skrzyżowaniu z ul. Świętokrzyską.
Dotychczasowe ustalenia wskazują, że kierowca volkswagena jechał od centrum miasta i - wskutek nadmiernej prędkości - po przejechaniu przez skrzyżowanie stracił panowanie nad samochodem i śmiertelnie potrącił dwie osoby: 23-letnią kobietę i 38-letniego mężczyznę. Oboje zginęli na miejscu.
Wstępne ustalenia policji mówiły, że do uderzenia autem w pieszych doszło na chodniku. Prok. Płoński mówił w poniedziałek, że dopiero po uzyskaniu specjalistycznych opinii, m.in. biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, będzie można jednoznacznie ustalić, jaki rzeczywiście był przebieg tego wypadku.
Mówił też, że w śledztwie konieczne będzie również ustalenie, czy kierowca nie znajdował się pod wpływem środków odurzających lub substancji psychotropowych. Badanie alkomatem po zatrzymaniu tego mężczyzny nie wykazało obecności w jego organizmie alkoholu, ale pobrano mu krew do specjalistycznych analiz.