Radio Białystok | Wiadomości | Mogło dojść do eksplozji - 11-latek z Brańska zapobiegł tragedii
Dzięki sygnałowi od 11-latka policjanci zapobiegli tragedii. W jednym z bloków w Brańsku pijany 26-latek groził, że wysadzi butlę z gazem.
Policję zaalarmował mieszkający razem z mężczyzną 11-letni chłopiec. Na miejsce pojechali policjanci z Bielska Podlaskiego i strażacy. Weszli do lokalu i zatrzymali nietrzeźwego mężczyznę. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 2,5 promila alkoholu.
26-latek usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób. Teraz odpowie przed sądem. Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Był kompletnie pijany i w takim stanie kierował autem. Zatrzymali go białostoccy policjanci, kiedy jechał przez centrum miasta.
Pijanego kierowcę udało się zatrzymać w okolicy Grajewa dzięki obywatelskiej postawie jednego z mieszkańców.
Lekarz, który dyżurował w suwalskim szpitalu pod wpływem alkoholu, nie jest już pracownikiem placówki.
22-letnia kobieta i jej 30-letni partner opiekowali się 4-miesięczną córką. Mieli ponad półtora promila alkoholu w organizmie.
Badanie wykazało, że 44-letni białostoczanin miał niemal 2 promile alkoholu w organizmie.