Radio Białystok | Wiadomości | 25 lat więzienia w procesie o podpalenie żony

25 lat więzienia w procesie o podpalenie żony

31.08.2016, 14:45, akt. 14:45

Fot. Joanna Szubzda
Fot. Joanna Szubzda

Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w środę (31.08) karę 25 lat więzienia dla 44-letniego mężczyzny oskarżonego o zabójstwo żony. Kobieta została oblana benzyną i podpalona; ciężko poparzona zmarła w szpitalu. Wyrok jest prawomocny.

Sąd przyjął jednak, iż sprawca nie działał z zamiarem bezpośrednim, a z zamiarem ewentualnym. Utrzymując karę 25 lat więzienia, zmienił okres, po którym mężczyzna może ubiegać się o przedterminowe zwolnienie - zamiast po 20 teraz jest to po 15 latach.

Mąż oblał żonę łatwopalną substancją, podpalił i uciekł

Do zdarzenia doszło ponad rok temu w jednej z podbiałostockich miejscowości. Gdy kobieta kąpała się, przygotowując się do wyjścia do pracy, do łazienki wszedł jej mąż z butelką benzyny w ręce, oblał żonę łatwopalną substancją, po czym podpalił kobietę i uciekł. Został zatrzymany po kilku dniach.

Mężczyzna miał już wtedy na koncie wyrok (w zawieszeniu) za znęcanie się nad żoną, trwało kolejne takie postępowanie, co groziło odwieszeniem kary. Gdy doszło do tragedii, trwało też postępowanie rozwodowe i sprawa sądowa o pozbawienie go praw rodzicielskich wobec nastoletniego syna. Mężczyzna miał problemy z alkoholem, był na leczeniu odwykowym, ale go nie zakończył.

Podejrzewał kobietę o zdradę

W pierwszej instancji oskarżony przyznał się jedynie do spowodowania obrażeń; twierdził, że nie chciał zabić. Był chorobliwie zazdrosny i podejrzewał żonę o zdradę, groziło mu odwieszenie wyroku za znęcanie się, a nawet jeśli nie, to co najmniej wyprowadzka z domu po zakończeniu sprawy rozwodowej.

Żonę obwiniał o swoją sytuację, czyli o to, że był karany za znęcanie i groził mu rozwód. Na rozprawie apelacyjnej mówił, że nie chciał żony zabić, a oszpecić, by nie podobała się innym mężczyznom.

Działał "ze szczególnym okrucieństwem"

Uzasadniając wyrok odwoławczy, sędzia Halina Czaban mówiła, że w sprawie były dwie kwestie sporne: zamiar bezpośredni czy ewentualny sprawcy oraz czy był to czyn ze szczególnym okrucieństwem. I zaznaczyła, że przyjęcie, iż sprawca działał z zamiarem ewentualnym (tzn. nie chciał zabić, ale działając w taki a nie inny sposób powinien był przewidywać, iż skutkiem będzie śmierć) a jednocześnie ze szczególnym okrucieństwem, nieczęsto pojawia się w rozstrzygnięciach sądów rozstrzygających w procesach o zabójstwo. - Ale w tych konkretnych okolicznościach sprawy jest to, zdaniem sądu, całkowicie uzasadnione - powiedziała.

Sąd apelacyjny przyjął m.in., iż sam sposób działania sprawcy nie przesądza o tym, iż był zamiar bezpośredni zabójstwa. - Musi być wykazany akt woli, to musimy udowodnić oskarżonemu, a na to brakuje materiału dowodowego - powiedziała sędzia.

I dodała, że zebrane dowody wskazują na zamiar ewentualny. - Czyli na ustalenie, że sprawca nie chciał popełnić tego czynu zabronionego - mówimy o zbrodni zabójstwa, śmierci pokrzywdzonej - ale biorąc pod uwagę doświadczenie życiowe, użyty środek, sposób działania, a potem brak pomocy pokrzywdzonej, przewidywał realną możliwość popełnienia takiego skutku i na to się godził - wyjaśniała.

Sąd przyjął jednak, iż było to zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Wziął pod uwagę szczególnie drastyczny sposób działania sprawcy. (PAP, oprac. sk, zmj)


PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz



ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok