Radio Białystok | Wiadomości | Skazani pomogli w usuwaniu skutków nawałnicy w Świętej Wodzie [zdjęcia]
Po nawałnicy jaka przeszła we wtorek (31.05) nad województwem podlaskim w wielu miejscach w podlaskich lasach jest niebezpiecznie. Na spacerujących mogą spaść połamane konary drzew.
W części nadleśnictwa Dojlidy (leśnictwo Mostek) obowiązuje nawet zakaz wstępu do lasu. Chodzi o tereny wokół Wasilkowa, w pobliżu Świętej Wody. To tam właśnie nawałnica wyrządziła największe szkody. Do prac przy usuwaniu zniszczeń w sanktuarium licznie włączyli się mieszkańcy, ale też więźniowie z Zakładu Karnego w Białymstoku.
Największe szkody nawałnica wyrządziła w nadleśnictwie Dojlidy w Puszczy Knyszyńskiej. Jak informuje rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Jarosław Krawczyk szacowane tam straty wynoszą 17 tysięcy metrów sześciennych drewna. Leśnicy odradzają też spacery w północnej części tego nadleśnictwa. Chodzi zwłaszcza o leśnictwa Mostek, Katrynka i Szaciły. Z drzew na spacerujących mogą spaść połamane konary.
Po tysiąc metrów sześciennych drewna strat jest w sąsiednich nadleśnictwach Supraśl, Żednia i Knyszyn. Zniszczone przez nawałnice drzewa to 60-80-letnie świerki, sosny i brzozy. Uprzątnięcie zniszczeń może potrwać około 2 tygodni. (rr/wsz)
Zobacz też:
Nawałnica w okolicach Wasilkowa. Trwa szacowanie strat
Krajobraz po nawałnicach - na szczęście bez ofiar, ale jest mnóstwo powalonych drzew i zniszczonych linii energetycznych