Kraina Otwartych Okiennic to miejsce, które będąc w województwie podlaskim trzeba koniecznie odwiedzić. Położona jest w dolinie Narwi, między Hajnówką, a Białymstokiem. Szlak wiedzie przez trzy unikatowe pod względem architektonicznym wsie: Trześciankę, Soce i Puchły. Wyróżniają się one kunsztownymi zdobieniami drewnianych domów: kolorowymi okiennicami, wiatrownicami, narożnikami i szczytami.
Kraina Otwartych Okiennic to projekt działający od 2001 roku. Został stworzony po to, aby zachować krajobraz kulturowy doliny rzeki Narew oraz miejscowości położonych w sąsiedztwie Puszczy Białowieskiej.
Oprócz pięknie zdobionych, drewnianych domostw, zachwycają też zabytkowe kapliczki prawosławne oraz cerkwie. W Puchłach znajduje się cerkiew pw. Opieki Matki Bożej z 1913 roku - jeden z najpiękniejszych obiektów sakralnych doliny Narwi.
Monika Kalicka odwiedziła gospodarstwo agroturystyczne Bożeny i Mirosława Stepaniuków w Puchłach, leżące naprzeciwko tej cerkwi. Mirosław Stepaniuk to również przewodniczący zarządu Stowarzyszenia "Dziedzictwo Podlasia".
- Kiedy zaczynaliśmy działalność, w gminie Narew nie było ani jednej agroturystyki, więc zaprosiliśmy specjalistów od turystyki wiejskiej. Wtedy zaczęliśmy szkolenie dla chętnych, było 40 osób z terenu gminy i na objazdach terenowych, pomysł "Krainy otwartych okiennic" jako produktu turystycznego i narzędzia też w ochronie dziedzictwa kulturowego się zrodził - mówi Mirosław Stepaniuk.
Turyści doceniają w tym miejscu przede wszystkim spokój, ciszę i ciemne niebo - to turystów w pierwszej kolejności zachwyca.
- Pomijając te aspekty powiedzmy krajobrazowe, kulturowe, to jak przyjadą, to czasami jest tak, że oni nie chcą się ruszać, chcą po prostu być wyluzowanym w tej ciszy. W nocy bardzo często oglądają gwiazdy, jak jest pogodne niebo, to jest taki standard pobytu.
Co jeszcze może robić turysta w Krainie Otwartych Okiennic?
- Najlepszy sposób na zwiedzanie to pieszo i rowerowo. Stąd możemy wyjść zarówno nad rzekę, jeżeli ktoś na przykład chce obserwować ptaki - to jest świetne miejsce niedaleko - mamy pasące się stada koników polskich - tarpanu, czerwonych krów - bardzo już dzisiaj rzadkiej rasy. Bardzo wiele osób lubi takie wyjścia terenowe, czasami robią ponad 20 kilometrów, rowerem można zrobić nawet do 50. W promieniu kilkunastu km mamy skit, który jest położony nad Narwią, samą Narew, przejeżdżamy na drugą stronę - można kładką też przejść w Ańcutach, możemy objechać te 3 wsie. Mamy w pobliżu miejscowość Kaniuki, w której można odwiedzić naszego znanego rzeźbiarza ludowego Włodzimierza Naumiuka. Mamy w tych wsiach specyfikę Podlasia - prawosławie, czyli parę obiektów sakralnych, mamy najpiękniejszą cerkiew drewnianą na Podlasiu w Puchłach - poleca Mirosław Stepaniuk.
Co dobrego na stole?
Państwo Stepaniukowie są wegetarianami, więc ich kuchnia to często wariacje na temat tradycyjnych podlaskich potraw.
Pani Bożena przygotowała tołkanicę - czyli gotowane, tłuczone ziemniaki, zapiekane w piecu chlebowym (bez skwarek z boczku, za to ze smażoną cebulą). Tołkanicę podała do pieczonych gołąbków z pieczarkami, papryką, ryżem i dużą ilością przypraw.
Tołkanica wg przepisu Urszuli Szwarc z Hajnówki
Gołąbki w kiszonych liściach kapusty Władysława Gryki ze wsi Suszczy Borek
Gołąbki - przepis Jolanty Marchel z Bombli
O dobrą milę od nieistniejącej wsi Romaszki istnieje Dobromil. Obok wsi pędzą samochody krajową "19", a jeśli akurat nie pędzą - to powinny zatrzymać się w „Kuchni Dobromil”.
W poszukiwaniu wakacyjnych smaków naszego województwa odwiedzamy zachodnią jego część.
"Wakacje ze smakiem" - to nasz letni projekt, w którym pokazujemy mieszkańcom regionu i turystom najciekawsze podlaskie zakątki, ludzi, kulinaria, lokalne specjały.
Tym razem podążamy za zapachem i smakiem ziół. Miłka Malzahn wyruszyła na poszukiwanie siedliska pełnego ziół i na spotkanie ze specjalistami od podlaskiej roślinności, służącej kuchennym i zdrowotnym "czarom".
W poszukiwaniu wakacyjnych smaków skierowaliśmy się do Augustowa. To jedno z najpiękniejszych podlaskich miast, leżące nad dziewięcioma jeziorami, otoczone prastarą Puszczą Augustowską.
Dorota Sokołowska sprawdza, co słychać nad Narwią - szuka smaku ogórków z Kruszewa, zagląda do strefy ciszy w Krzyżewie, pyta, co kryje rzeka.
Bohoniki to wyjątkowa wieś we wschodniej części woj. podlaskiego, leżąca nieopodal Sokółki.
We wtorek (30.07) zachęcamy do odwiedzenia Mielnika. To miejscowość, w której dobrze wypoczniemy, ale też dobrze zjemy.
Odwiedzamy Sad Zaścianki - autem to kilka minut od centrum Białegostoku. Miejsce tuż za miastem, ale oddzielone ścianą lasu i łąkami.