Radio Białystok | Sport | Jagiellonia pokonała mistrza Litwy 4:0
Jagiellonia Białystok zrobiła kolosalny krok w kierunku awansu do III rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Mistrzów. Żółto-czerwoni pokonali we wtorek (23.07) na wyjeździe FK Paneveżys 4:0. Rewanż zostanie rozegrany w Białymstoku w środę, 31 lipca.
Gładkie zwycięstwo Jagiellonii Białystok
Dominacja Jagiellonii w pierwszym meczu z litewskim FK Paneveżys, w II rundzie eliminacji piłkarskiej Ligi Mistrzów. Choć mecz był rozgrywany w Poniewieżu, to mistrzowie Polski mogli czuć się jak u siebie, bo na mecz przyjechało ok. 2 tys. ich kibiców, którzy zajęli jedną czwartą część stadionu w Poniewieżu i przez cały mecz wspierali dopingiem swoich piłkarzy. "Gramy u siebie" - było słychać z tej części trybun.
Hat-trik Jesusa Imaza w kwadrans
Białostoczanie od początku narzucili gospodarzom swój styl gry. Utrzymywali się przy piłce i spokojnie ją rozgrywali. Jesus Imaz był niesłychanie skuteczny i już w pierwszej połowie skompletował hat-tricka.
W 15. min, po rozegraniu piłki z autu, Afimico Pululu zagrał do Kristoffera Hansena, Norweg wyłożył piłkę Imazowi, który technicznym strzałem trafił do siatki. W 21. min Imaz mógł zaliczyć asystę; podał do Dominika Marczuka, który przegrał jednak pojedynek sam na sam z bramkarzem drużyny z Poniewieża. W 28. min było już 2:0 dla białostoczan; tym razem Hiszpan uderzył z pola karnego z pierwszej piłki i trafił niemal w okienko bramki gospodarzy. Minutę później znowu zdobył gola. Tym razem piłkę wyłożył mu w polu karnym Pululu. Tuż przed końcem tej połowy Pululu sam próbował strzału, ale uderzył wysoko nad bramką.
Wynik spotkania ustalił Kristoffer Hansen
Po ofensywnych zmianach w składzie zespół z Poniewieża próbował po przerwie zaatakować, ale poza kilkoma strzałami, albo niecelnymi, albo bez trudu bronionymi przez Sławomira Abramowicza, większego zagrożenia nie stwarzał. Zadowolona z wyniku Jagiellonia starała się kontrolować sytuację. Udało się jej też podwyższyć wynik; w 80. min Michal Sacek zagrał w pole karne do Hansena, który płaskim strzałem w długi róg zdobył gola.
Szansę na swoją czwartą bramkę miał jeszcze Imaz, któremu świetne prostopadle podał Lamine Diaby-Fadiga. Hiszpan przegrał jednak pojedynek sam na sam z bramkarzem gospodarzy Emilem Timburem.
Rewanż zostanie rozegrany w Białymstoku w środę, 31 lipca.
Zwycięzca dwumeczu w następnej rundzie zmierzy się z lepszym zespołem z pary Bodo/Glimt - RFS Riga. W pierwszym meczu mistrz Norwegii wygrał z mistrzem Łotwy 4:0.