Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | W Galerii im. Sleńdzińskich można zobaczyć unikatową rzeźbę "Powstanka z białostockiego getta"
Rzeźbę “Powstanka z białostockiego getta”, przypadkowo odnalezioną po siedemdziesięciu latach można oglądać w Galerii im. Sleńdzińskich przy ulicy Waryńskiego w Białymstoku.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
W centrum wystawy w Galerii im. Sleńdzińskich znajduje się monumentalna gipsowa rzeźba "Kobieta z powstania w getcie białostockim". Została stworzona w 1953 r. przez Ludmiłę Stehnową, artystkę urodzoną w Czechosłowacji, która była zarówno rzeźbiarką, jak i rysowniczką. Rzeźba ta była częścią jej pracy dyplomowej wykonanej w Pradze i jest jedyną zachowaną spośród czterech figur.
Ludmiła Stehnowa studiowała w Pradze razem z Izaakiem Celnikierem, najmłodszym z kopistów z białostockiego getta i jedynym, który przeżył jego zagładę. Po wojnie Celnikier porządkował gettowy cmentarz w Białymstoku. Para poznała się, zakochała i wzięła ślub, a następnie zaczęła wspólnie odwiedzać Białystok.
- Odnaleziona rzeźba reprezentuje funkcjonujący wtedy styl, ale nie do końca - podkreśla Marta Pietruszko.
Oprócz rzeźby powstanki, ekspozycja w Galerii im. Sleńdzińskich obejmuje także rysunki Ludmiły Stehnowej, które ukazują jej późniejszą twórczość, w tym sześć rysunków i rzeźbę głowy Izaaka Celnikiera z 1954 r. Do oglądania przez całe wakacje.
Taka wystawa musi być w plenerze, pod rozgwieżdżonym niebem - od kilku dni w Łomży można poznać nieco bliżej świat Cyganów - taki, jakiego już nie ma.
W Wasilkowie trwa ciekawy festiwal - Muzyki Organowej i Kameralnej. Festiwalowi nadano imię patrona – księdza Wacława Rabczyńskiego, który jest ważną postacią w historii miasta.
Tygodniowe święto literatury przed nami, jak zawsze będzie to crème de la crème tego, co najważniejsze w świecie słów i myśli. Tym razem literatura będzie blisko świata, w którym żyjemy. Pojawią się nie tylko znani literaci, ale też autorzy chętnie słuchanych podcastów.
Dźwięki powszechnie znanych i lubianych utworów przeplatać się będą ze sobą w nowych, zaskakujących aranżacjach. To będzie międzypokoleniowa podróż przez stulecie polskiej piosenki.
Czy traktujemy czasem książki jako formę ucieczki od rzeczywistości? Literatura pozwala przecież zanurzyć się w świecie fikcji i oddalić nas od codziennych problemów. Co nam daje takie chwilowe życie życiem bohaterów i doświadcza ich historii?
Grupa teatralna „Na skraju” z I Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku obchodzi w tym roku swoje 20-lecie. Z tej okazji przez trzy dni odbywały się spektakle, w których udział wzięli zarówno obecni uczniowie, jak i absolwenci. Wielu z nich wróciło na szkolną scenę, by wspólnie uczcić jubileusz zespołu.
Kompozycji jednego z najznamienitszych kompozytorów francuskich Marca Antoine'a Charpentiera wysłuchamy w niedzielę (21.09) wieczorem we wnętrzach Pałacu Branickich.
Zatrzymane, czarno-białe kadry z architekturą, naturą i krajobrazem, czyli "Dziennik Białostocki" proponuje Sławomir Kolendo. W Galerii Parter Książnicy Podlaskiej można oglądać zdjęcia wykonane przed laty podczas dwóch porannych sesji w Białymstoku.
To film tylko dla tych, którzy lubią wysmakowane wnętrza, bogate stroje, dziewiętnastowieczną brytyjską arystokrację i są fanami Downton Abbey. W tym pożegnalnym obrazie - Downton Abbey: Wielki finał - niewiele się dzieje, za to wszystko cudownie wygląda.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz