Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | Chór "Varslavia" zdobył Grand Prix podczas 43. Międzynarodowego Festiwalu Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej
Po raz pierwszy od dawna Grand Prix zdobył wykonawca z Polski. Chór "Varslavia" z Warszawy okazał się najlepszy podczas 43. Międzynarodowego Festiwalu Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
W ubiegłym tygodniu podczas przesłuchań konkursowych w Soborze św. Trójcy w Hajnówce zaprezentowało się 25 zespołów z Polski, Serbii, Litwy, Łotwy i Mołdawii. Po raz kolejny zabrakło chórów z Rosji, Białorusi i Ukrainy. Mimo to poziom był wysoki - podkreślają jurorzy. Werdykt ogłosił przewodniczący jury prof. Włodzimierz Wołosiuk.
Oprócz Grand Prix nagrody przyznano w pięciu kategoriach
Wśród zespołów parafialnych wiejskich najlepszy okazał się chór "Chabry" z Narwi.
W kategorii chórów dziecięco-młodzieżowych najlepszy był zespół "Wełes" z Macedonii.
Wśród chórów parafialnych miejskich doceniono chór towarzystwa śpiewaczego z Belgradu i Katedralny chór z Wilna.
Wśród chórów akademickich 1 miejsce przyznano zespołowi żeńskiemu Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie.
W kategorii chóry inne doceniono chór "Elpa" z Łotwy i chór "Centrum Myśli" św. Jana Pawła II w Warszawie.
Te i inne wyróżnione zespoły będzie można usłyszeć w Polskim Radiu Białystok - o 18:05 będziemy retransmitować Koncert Galowy 43. Międzynarodowego Festiwalu Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej.
"Grób dziadka jest w Polsce, tatę zabito w Katyniu, mama zmarła w Iranie, siostra w Stanach, a mnie pochowają w Nowej Zelandii" - te słowa Andrzeja Rybińskiego widniały na szybie jednego ze sklepów w Pahiatua.
Najlepszy okazał się słoweński chór kameralny Ipavska, którym dyrygował Damjana Vončina. Ale interesujące zmagania i innych chórów z Polski, Litwy i Łotwy można było podziwiać w ramach 8. edycji Międzynarodowego Konkursu Chóralnego "Cantu Gaudeamus".
Zacznę od tego, że gdy odchodzą naprawdę ważni aktorzy, świat filmu niepostrzeżenie się zmienia. Już nie będzie tak jak kiedyś, chociaż możemy do ich filmów sięgać do woli... ale pewne drzwi zostały zamknięte i żadna magia ich nie otworzy.
To nie tylko Białystok, ale cała droga, którą przebył Tobiasz Haber. Na rysunkach w Galerii Sleńdzińskich przy Waryńskiego utrwalono kawałek Konstantynowa Łódzkiego, z którego pochodzi artysta, Paryż - wiatrak na Montmartre oraz La Rotunde - paryską kawiarnię, lubianą przez ówczesną cyganerię. Pokazana jest też Łódź i Białystok.
Boże Narodzenie to święta pełne ciepła i bliskości, podczas których pragniemy podarować coś wyjątkowego naszym najbliższym. Idealny prezent to sposób na wyrażenie, jak dobrze znamy tych, których kochamy i okazja, aby pokazać, że słuchamy ich pragnień.
Czy da się wejść w przeszłość przez zadrukowane kartki? Próbuje tego Paweł Soltys "Pablopavo" w mini-powieści czy też dłuższej noweli "Sierpień".
Czy tylko Polacy znają zupę szczawiową? Dlaczego nie przyjęło się w naszym kraju jedzenie koniny? Która z kuchni z różnych epok była najsmaczniejsza? Andrzej Fiedoruk pisze o tym, jak tworzyła się polska kuchnia.
Jest szansa, że gdy znajdziemy się w przestrzeni tej wystawy zrobi się nam... ciepło i przytulnie, jak w wiejskim, ale nie tylko, domu. Takie wrażenie wywołują miękkie, kolorowe, tradycyjne i nowoczesne tkaniny.
Grudniowa obecność obu tych bohaterów jest obowiązkowa. Białystok odwiedza dziś Mikołaj, spotka się z najmłodszymi mieszkańcami w centrum, na jarmarku. A "Scrooge - świąteczna opowieść" do NIETeatru wraca w wersji Białostockiej Akademii Musicalowej.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz