Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | W Galerii Sleńdzińskich w Białymstoku można oglądać wystawę "Miła, Polna, Fabryczna"
"Miła, Polna, Fabryczna"- to nazwy ulic w Warszawie i Białymstoku oraz tytuł wystawy, którą przygotowali młodzi licealiści pod opieką pedagog Joanny Bezubik. Młodzież - skonfrontowana z historią - stała się badaczami lokalnej historii.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Posługując się aparatami analogowymi, młodzież podjęła próbę zapisu świadectw przeszłości pod kierunkiem białostockiego fotografika Andrzeja Górskiego. Efekty pracy do połowy stycznia można oglądać w Galerii Sleńdzińskich przy Waryńskiego w Białymstoku.
Niegdyś takie fotografie nazywano ambrotypiami – od greckiego „ambros” – nieśmiertelny. Analogowe techniki, w tym mokrego kolodionu, w którym powstały prace na wystawę "Miła, Polna, Fabryczna" pozwalają unieśmiertelnić artefakty wyrwane z entropii pamięci.
Za sprawą tego spektaklu muzycznego przeniesiemy się do XVIII-wiecznego salonu, w którym splatają się sztuka, uczucia i intrygi. W niedzielę (29.06) w Auli Magna Pałacu Branickich w Białymstoku premiera sztuki "Piosnki i Sielanki Franciszka Karpińskiego".
"Białystok w sepii" zapowiadany był jako atrakcja Dni Miasta i nowa wystawa, ale okazało się, że na bazie stałej ekspozycji w Muzeum Pamięci Sybiru zorganizowano wycieczkę śladem ludzi i zdarzeń w danym Białymstoku.
Tworzy ją grupa kilkunastu kobiet z różnych środowisk, które połączyło wspólne śpiewanie i zainteresowanie tradycją ludową.
Naprawdę lubię lato w kinie! Nie chodzi tylko o klimatyzację (choć to miewa znaczenie ;) ale o ten specyficzny miks emocji i dreszczyku oczekiwania.
Pięć podczas pierwszej edycji, dwa przed rokiem i znów pięć teraz - w sumie 12 murali powstało w Nowogrodzie podczas kolejnych odsłon "Festiwalu na wzgórzu nad rzeką", który organizuje Fundacja Adama Chętnika.
Zgubić się gdzieś w lesie czy obcym mieście i zawędrować do miejsca, do którego nie planowaliśmy... Dodatkowo rozładował się nam telefon lub zabrakło internetu? Jakie emocje to wyzwala? Jakie są korzyści ze zgubienia się i czy w ogóle są jeszcze miejsca, w których da się zbłądzić?
Jakie dźwięki niegdyś wypełniały białostockie synagogi? Opowiadał o tym w Centrum im. Zamenhofa dyrygent, pedagog i kompozytor Jakub Stefek w ramach obchodów 84. rocznicy spalenia Wielkiej Synagogi w Białymstoku.
Choć już bez obecności Jana Leończuka - przyjaciele oraz miłośnicy jego twórczości obchodzili urodziny poety w jego domu w Łubnikach. Pretekstem do spotkania były nie tylko 75. urodziny, ale także obchodzone 24 czerwca imieniny Jana.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz