Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | Galeria im. Slendzińskich w Białymstoku przygotowała wystawy z okazji 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie białostockim
W Białymstoku trwają uroczystości poświęcone 80. rocznicy zagłady białostockiego getta. Z tej okazji Galeria im. Slendzińskich przygotowała dwie wystawy - „Tylko to, co widziałem. Celnikier o Zagładzie” oraz "Kopiści. Zapomniani artyści białostockiego getta".
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
„Tylko to, co widziałem. Celnikier o Zagładzie”- to tytuł jednej z wystaw przygotowanej przez Galerię Slendzińskich w związku z obchodami 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie białostockim. Ocalony z Holokaustu, urodzony w Warszawie malarz Izaak Celnikier był świadkiem zagłady Żydów białostockich nie tylko w samym getcie, ale także na kolejnych etapach ich gehenny – w obozach koncentracyjnych i obozach zagłady oraz marszach śmierci.
Tę wystawę w białostockiej Galerii Slendzińskich przy ul. Legionowej 2 można oglądać przez miesiąc.
Galeria przypomina także historię nieznaną, na przykład dwudziestu wybitnych malarzy, którzy znaleźli się w białostockim getcie. Tu, w powstałej z inicjatywy niemieckiego przedsiębiorcy Oskara Steffena pracowni malarskiej, przymusowo kopiowali arcydzieła światowego malarstwa, które sprzedawano na terenie Trzeciej Rzeszy.
Ta wystawa jest do oglądania w Galerii Slendzińskich przy Waryńskiego w Białymstoku, a o ekspozycji, choć może bardziej o historii zapominania Dorota Sokołowska rozmawia z wykładowcą Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i kuratorem wystawy doktorem Januszem Noniewiczem.
Na ekspozycji zobaczymy przedwojenne prace Abrahama Behrmanna, Stanisławy Centnerszwerowej, Tobiasza Habera, Natalii Landau, Bernarda Rolnickiego, Oskara Rozanieckiego oraz Efraima i Menasze Seidenbeutlów.
Wernisaż będzie też okazją do prezentacji obszernego opracowania poświęconego tematowi kopistów oraz - szerzej - przedwojennym losom najbardziej żywotnych żydowskich środowisk artystycznych. Autorką książki jest Elena Makarova – izraelska literatka i badaczka sztuki żydowskiej.
Taka wystawa musi być w plenerze, pod rozgwieżdżonym niebem - od kilku dni w Łomży można poznać nieco bliżej świat Cyganów - taki, jakiego już nie ma.
W Wasilkowie trwa ciekawy festiwal - Muzyki Organowej i Kameralnej. Festiwalowi nadano imię patrona – księdza Wacława Rabczyńskiego, który jest ważną postacią w historii miasta.
Tygodniowe święto literatury przed nami, jak zawsze będzie to crème de la crème tego, co najważniejsze w świecie słów i myśli. Tym razem literatura będzie blisko świata, w którym żyjemy. Pojawią się nie tylko znani literaci, ale też autorzy chętnie słuchanych podcastów.
Dźwięki powszechnie znanych i lubianych utworów przeplatać się będą ze sobą w nowych, zaskakujących aranżacjach. To będzie międzypokoleniowa podróż przez stulecie polskiej piosenki.
Czy traktujemy czasem książki jako formę ucieczki od rzeczywistości? Literatura pozwala przecież zanurzyć się w świecie fikcji i oddalić nas od codziennych problemów. Co nam daje takie chwilowe życie życiem bohaterów i doświadcza ich historii?
Grupa teatralna „Na skraju” z I Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku obchodzi w tym roku swoje 20-lecie. Z tej okazji przez trzy dni odbywały się spektakle, w których udział wzięli zarówno obecni uczniowie, jak i absolwenci. Wielu z nich wróciło na szkolną scenę, by wspólnie uczcić jubileusz zespołu.
Kompozycji jednego z najznamienitszych kompozytorów francuskich Marca Antoine'a Charpentiera wysłuchamy w niedzielę (21.09) wieczorem we wnętrzach Pałacu Branickich.
Zatrzymane, czarno-białe kadry z architekturą, naturą i krajobrazem, czyli "Dziennik Białostocki" proponuje Sławomir Kolendo. W Galerii Parter Książnicy Podlaskiej można oglądać zdjęcia wykonane przed laty podczas dwóch porannych sesji w Białymstoku.
To film tylko dla tych, którzy lubią wysmakowane wnętrza, bogate stroje, dziewiętnastowieczną brytyjską arystokrację i są fanami Downton Abbey. W tym pożegnalnym obrazie - Downton Abbey: Wielki finał - niewiele się dzieje, za to wszystko cudownie wygląda.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz