Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | "Moesowie nie tylko z Choroszczy" - nowa książka o fabrykantach
To jeden z najzacniejszych rodów fabrykantów białostockich - Moesowie nie mają jednak swojej ulicy ani w Choroszczy, ani Białymstoku, a i pamiętają o nich nieliczni. Tym milsza jest wiadomość, że ukazała się książka przybliżająca ich biografię i udział w historii podlaskiej kultury.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Muzeum Podlaskie właśnie wydało publikację autorstwa Anny Dąbrowskiej "Moesowie nie tylko z Choroszczy".
Rodzina Moesów w Choroszczy stworzyła jeden z największych ośrodków przemysłu włókienniczego w regionie północno-wschodniej Polski. Swoje fabryki miała także w innych miejscowościach.
Dziś na terenie dawnej fabryki Moesów w Choroszczy mieści się szpital psychiatryczny. Przechadzając się uliczkami na tym terenie nie sposób nie odnieść wrażenia, że onegdaj miejsce to tętniło życiem, stare budynki są całkiem okazałe, jest to swoiste "miasteczko w miasteczku".
Za sprawą tego spektaklu muzycznego przeniesiemy się do XVIII-wiecznego salonu, w którym splatają się sztuka, uczucia i intrygi. W niedzielę (29.06) w Auli Magna Pałacu Branickich w Białymstoku premiera sztuki "Piosnki i Sielanki Franciszka Karpińskiego".
"Białystok w sepii" zapowiadany był jako atrakcja Dni Miasta i nowa wystawa, ale okazało się, że na bazie stałej ekspozycji w Muzeum Pamięci Sybiru zorganizowano wycieczkę śladem ludzi i zdarzeń w danym Białymstoku.
Tworzy ją grupa kilkunastu kobiet z różnych środowisk, które połączyło wspólne śpiewanie i zainteresowanie tradycją ludową.
Naprawdę lubię lato w kinie! Nie chodzi tylko o klimatyzację (choć to miewa znaczenie ;) ale o ten specyficzny miks emocji i dreszczyku oczekiwania.
Pięć podczas pierwszej edycji, dwa przed rokiem i znów pięć teraz - w sumie 12 murali powstało w Nowogrodzie podczas kolejnych odsłon "Festiwalu na wzgórzu nad rzeką", który organizuje Fundacja Adama Chętnika.
Zgubić się gdzieś w lesie czy obcym mieście i zawędrować do miejsca, do którego nie planowaliśmy... Dodatkowo rozładował się nam telefon lub zabrakło internetu? Jakie emocje to wyzwala? Jakie są korzyści ze zgubienia się i czy w ogóle są jeszcze miejsca, w których da się zbłądzić?
Jakie dźwięki niegdyś wypełniały białostockie synagogi? Opowiadał o tym w Centrum im. Zamenhofa dyrygent, pedagog i kompozytor Jakub Stefek w ramach obchodów 84. rocznicy spalenia Wielkiej Synagogi w Białymstoku.
Choć już bez obecności Jana Leończuka - przyjaciele oraz miłośnicy jego twórczości obchodzili urodziny poety w jego domu w Łubnikach. Pretekstem do spotkania były nie tylko 75. urodziny, ale także obchodzone 24 czerwca imieniny Jana.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz