Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | Kultura w kwarantannie - felieton Doroty Sokołowskiej
Szczęściarze, którzy mają szybkie łącza, komputer dla siebie i ochotę. Zatonęliśmy w nadmiarze czasu i możemy zweryfikować nasze pragnienia – by móc czytać, słuchać muzyki i oglądać zaległe seriale.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Szczęściarze, którzy mają szybkie łącza, komputer dla siebie i ochotę. Bo czas mamy wszyscy, zatonęliśmy w nadmiarze czasu i możemy zweryfikować nasze pragnienie – by móc czytać, słuchać muzyki, oglądać zaległe seriale. Teraz możemy rzeczywiście to robić, pod warunkiem, że mamy naprawdę taka ochotę.
Czytałam jednak post jednej internautki, której z zamierzeń nić nie wychodzi i gloryfikuje barłóg, jako formę istnienia. Rozumiem, bo ja choć wychodzę do pracy, muszę się zatem ubrać i jakoś umalować, nawet na to nie bardzo mam ochotę, bo czas jakby się zatrzymał i my też chcemy stanąć w bezruchu, przeczekać kwarantannę, żeby potem ruszyć z nową siłą.
Tymczasem warto się starać. Podpowiadamy – co i gdzie należy robić, żeby utrzymać w jako tako porządnym stanie nasz mózg, emocje i... nadzieję.
Więc dziękujemy Bogu za internet. I szybkie łącza. Nie wszyscy je mają, a dzięki wspólnocie ludzi, którzy stają się nie leżeć w barłogu - dzielimy się naszymi umiejętnościami i talentami. Inspiracjami, pomysłami, czym kto ma. Polecam Wam grupę Kultura w Kwarantannie.
Oprócz – wrzutek z działaniami artystycznymi w domowym zaciszu, śpiewane perły barokowych pieśni, cudowne, obok lekko fałszującego jegomościa z coverami nie najwyższych lotów - można znaleźć i niesamowite cuda, jak ten, kiedy jedna dziewczyna nagrała się w czterech głosach i zestawiła obok siebie.
Spektakle online i publiczne czytania muminków, wierszyki Artura Barcisia, a nawet salsa w parach – i wreszcie bliżej kalendarza – nauka malowania i zdobienia jaj. I spektakle na żywo, z udziałem publiczności. Niesamowita moc wrażeń i różnorodności, a wszystko – jako kultura w kwarantannie.
Ale do tego trzeba mieć internet, Facebooka, komputer, lub w najgorszym wypadku – mobilny telefon. Pamiętajmy, że nie wszyscy to mają, a gros naszych słuchaczy to także ludzie starsi, w małych miejscowościach, z nieumiejętnością korzystania z internetu.
Myślę teraz o nich, gdy mówię te słowa. O pani Nadziei ze Zwierzynieckiej i o Wali z Orli. Im, w małych, zamkniętych mieszkaniach musi wystarczyć wyobraźnia, a nią nudy czy lęku nie da się zamienić w radość. Pamiętajmy o innych, pozbawionych radości patrzenia na sztukę tylko dlatego, że są wykluczeni z naszego zamkniętego świata, który powoli zaczyna nam doskwierać. Czyżby? Zawsze możemy poczytać zabawną historię najważniejszej kostki świata, czyli mydła. Pod hasłem: Mydlmy się.
Oni – mogą tylko być z nami, słuchać radia lub oglądać świat w okienku telewizora. Niewiele możemy teraz zrobić, ale może potem, jak już minie zagrożenie - warto zawieźć im kilka niepotrzebnych książek, stary komputer, na którym da się coś obejrzeć, stworzyć mini wypożyczalnie i kluby, zadbać o nich z troską? Może czas najwyższy doprowadzić do najmniejszych wsi internet? Popatrzmy na to teraz, z perspektywy naszego zamknięcia - i spróbujmy coś zrobić, żeby samotność na wsi nie była tak dojmująca.
To zadanie dla dawnego, bogatszego świata względem świata biedniejszego.
Czas na zmiany. Niech wszyscy mają jednakowe szanse, żeby pocieszać się nawzajem w najtrudniejszych chwilach.
Kilkaset osób zagrożonych ubóstwem czy wykluczeniem może skorzystać z dofinansowania z funduszy unijnych. Dzięki tym pieniądzom można założyć "podmiot ekonomii społecznej", czyli stowarzyszenia, fundacje, koła gospodyń wiejskich, kluby sportowe i stworzyć w nich miejsca pracy.
To jeden z najciekawszych artystów, który fotografuje dla Elle, Harper’s Bazaar, InStyle, Marie Claire czy L’Officiel. Przed jego obiektywem stają znane modelki i modele w stylizacjach najsłynniejszych projektantów. Dawid Klepadło, rocznik ’89, nie zapomina jednak i o Podlasiu, bo to właśnie tu się wychował.
Od dziś Adwent, czyli czas oczekiwania na narodziny Boga. Dymitr Grozdew wielokrotnie sięga po motyw Bożego Narodzenia - zarówno w swoim malarstwie ikonowym, jak i w rysunku.
Obiekty, obrazy i film - trzy nowe prace zasiliły zbiory Galerii Arsenał w Białymstoku. Uzupełniają w ten sposób "Kolekcję II" jednej z najciekawszych galerii sztuki współczesnej, bo Arsenał wielokrotnie pojawia się w rankingach na najwyższych miejscach.
Ekscytują nas nowości filmowe, przeglądamy z wypiekami na twarzy repertuar kin, z nadzieją, że coś nas zaskoczy, coś zatrzyma w tym biegu codziennym, coś poruszy. Oglądamy filmy od dziecka i znamy się na oglądaniu, wszyscy. I z biegiem czasu coraz wyraźniej widzimy, że „wszystko już było”. Że historie, te najbardziej ludzkie w gruncie rzeczy, mówią o tym samym, liczy się...
Nowy film kręcony jest w jednej z podlaskich wsi niedaleko Tykocina. To „Kołtunica”, która znalazła się w konkursie „Ziemia Obiecana” dla studentek i studentów publicznych uczelni filmowych i artystycznych.
Czym są stereotypy Podlasia - inspiracją czy balastem? Drugie wydanie Podlaskiego Kongresu Kultury odbyło się pod hasłem „Znaki szczególne. Kulturowe stereotypy Podlasia”.
Bardzo często podróżując po regionie zaskakują nas duże wystawy w małych miastach. Tak jest m.in w Szczuczynie, który warto odwiedzić by odkryć dokumenty, listy i zdjęcia nigdzie wcześnie niepokazywane.
"Świat dobrych opowiadań zaprasza już od pierwszych zdań. Tak właśnie jest ze “Znajomym z winnicy” - zbiorem, w którym Wojciech Karpiński dzięki czujnemu oku, pełnokrwistym bohaterom i umiejętności opowieści w klarownej formie, serwuje czytelnikom zaskakujące historie”. Tak napisano na okładce książki.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz