Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | Dancing w Ritzu, czyli jak wyglądały przed wojną bale karnawałowe w Białymstoku?
Dwudziestolecie międzywojenne słynęło z bali i imprez okolicznościowych. Po odzyskaniu niepodległości przyszedł czas na świętowanie. Zabawie szczególnie sprzyjała atmosfera karnawału. Nie inaczej było w Białymstoku.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Dwudziestolecie międzywojenne słynęło z bali i imprez okolicznościowych. Po odzyskaniu niepodległości przyszedł czas na świętowanie. Zabawie szczególnie sprzyjała atmosfera karnawału. Nie inaczej było w Białymstoku.
Organizowane bale często miały charakter dobroczynny, gdyż zdawano sobie sprawę z trudnego położenia wielu grup społecznych. Najsłynniejsze i najbardziej prestiżowe odbywały się w salach reprezentacyjnych Urzędu Wojewódzkiego w dawnym pałacu Branickich. Ale miejsc, w których różne stowarzyszenia, komitety czy instytucje organizowały dancingi, zabawy karnawałowe, rauty było więcej.
Jednym z nich był legendarny hotel Ritz.
O przedwojennych balach można było się dowiedzieć podczas środowego (22.01) spotkania w Muzeum Historycznym w Białymstoku.
źródło: Muzeum Historyczne w BiałymstokuKilkaset osób zagrożonych ubóstwem czy wykluczeniem może skorzystać z dofinansowania z funduszy unijnych. Dzięki tym pieniądzom można założyć "podmiot ekonomii społecznej", czyli stowarzyszenia, fundacje, koła gospodyń wiejskich, kluby sportowe i stworzyć w nich miejsca pracy.
To jeden z najciekawszych artystów, który fotografuje dla Elle, Harper’s Bazaar, InStyle, Marie Claire czy L’Officiel. Przed jego obiektywem stają znane modelki i modele w stylizacjach najsłynniejszych projektantów. Dawid Klepadło, rocznik ’89, nie zapomina jednak i o Podlasiu, bo to właśnie tu się wychował.
Od dziś Adwent, czyli czas oczekiwania na narodziny Boga. Dymitr Grozdew wielokrotnie sięga po motyw Bożego Narodzenia - zarówno w swoim malarstwie ikonowym, jak i w rysunku.
Obiekty, obrazy i film - trzy nowe prace zasiliły zbiory Galerii Arsenał w Białymstoku. Uzupełniają w ten sposób "Kolekcję II" jednej z najciekawszych galerii sztuki współczesnej, bo Arsenał wielokrotnie pojawia się w rankingach na najwyższych miejscach.
Ekscytują nas nowości filmowe, przeglądamy z wypiekami na twarzy repertuar kin, z nadzieją, że coś nas zaskoczy, coś zatrzyma w tym biegu codziennym, coś poruszy. Oglądamy filmy od dziecka i znamy się na oglądaniu, wszyscy. I z biegiem czasu coraz wyraźniej widzimy, że „wszystko już było”. Że historie, te najbardziej ludzkie w gruncie rzeczy, mówią o tym samym, liczy się...
Nowy film kręcony jest w jednej z podlaskich wsi niedaleko Tykocina. To „Kołtunica”, która znalazła się w konkursie „Ziemia Obiecana” dla studentek i studentów publicznych uczelni filmowych i artystycznych.
Czym są stereotypy Podlasia - inspiracją czy balastem? Drugie wydanie Podlaskiego Kongresu Kultury odbyło się pod hasłem „Znaki szczególne. Kulturowe stereotypy Podlasia”.
Bardzo często podróżując po regionie zaskakują nas duże wystawy w małych miastach. Tak jest m.in w Szczuczynie, który warto odwiedzić by odkryć dokumenty, listy i zdjęcia nigdzie wcześnie niepokazywane.
"Świat dobrych opowiadań zaprasza już od pierwszych zdań. Tak właśnie jest ze “Znajomym z winnicy” - zbiorem, w którym Wojciech Karpiński dzięki czujnemu oku, pełnokrwistym bohaterom i umiejętności opowieści w klarownej formie, serwuje czytelnikom zaskakujące historie”. Tak napisano na okładce książki.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz