Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | W Łomży rozpoczął się festiwal "Wiosna Moniuszkowska"
Jeśli coś się zaczyna Moniuszką, to może się skończyć tylko... Moniuszką. Tak przynajmniej uznali autorzy koncertu, który rozpoczął w Łomży festiwal "Wiosna Moniuszkowska".
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Składające się na cały festiwal pięć koncertów to hołd, jaki kompozytorowi, którego rok właśnie obchodzimy oddała Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego.
Inauguracyjny nosił właśnie tytuł "Od Moniuszki do... Moniuszki". Poprowadził go - z typowym dla siebie humorem - pianista Waldemar Malicki.
Kolejne koncerty w ramach "Wiosny Moniuszkowskiej" odbędą się już w maju. Łomżyńscy filharmonicy wystąpią wówczas m.in. dwukrotnie na Białorusi.
Najpierw w majątku rodowym Ogińskich w Zalesiu, a następnie na Nowym Zamku w Grodnie. W programie tych koncertów znajdą się - oczywiście poza Moniuszką - kompozycje Michała Kleofasa Ogińskiego.
Za sprawą tego spektaklu muzycznego przeniesiemy się do XVIII-wiecznego salonu, w którym splatają się sztuka, uczucia i intrygi. W niedzielę (29.06) w Auli Magna Pałacu Branickich w Białymstoku premiera sztuki "Piosnki i Sielanki Franciszka Karpińskiego".
"Białystok w sepii" zapowiadany był jako atrakcja Dni Miasta i nowa wystawa, ale okazało się, że na bazie stałej ekspozycji w Muzeum Pamięci Sybiru zorganizowano wycieczkę śladem ludzi i zdarzeń w danym Białymstoku.
Tworzy ją grupa kilkunastu kobiet z różnych środowisk, które połączyło wspólne śpiewanie i zainteresowanie tradycją ludową.
Naprawdę lubię lato w kinie! Nie chodzi tylko o klimatyzację (choć to miewa znaczenie ;) ale o ten specyficzny miks emocji i dreszczyku oczekiwania.
Pięć podczas pierwszej edycji, dwa przed rokiem i znów pięć teraz - w sumie 12 murali powstało w Nowogrodzie podczas kolejnych odsłon "Festiwalu na wzgórzu nad rzeką", który organizuje Fundacja Adama Chętnika.
Zgubić się gdzieś w lesie czy obcym mieście i zawędrować do miejsca, do którego nie planowaliśmy... Dodatkowo rozładował się nam telefon lub zabrakło internetu? Jakie emocje to wyzwala? Jakie są korzyści ze zgubienia się i czy w ogóle są jeszcze miejsca, w których da się zbłądzić?
Jakie dźwięki niegdyś wypełniały białostockie synagogi? Opowiadał o tym w Centrum im. Zamenhofa dyrygent, pedagog i kompozytor Jakub Stefek w ramach obchodów 84. rocznicy spalenia Wielkiej Synagogi w Białymstoku.
Choć już bez obecności Jana Leończuka - przyjaciele oraz miłośnicy jego twórczości obchodzili urodziny poety w jego domu w Łubnikach. Pretekstem do spotkania były nie tylko 75. urodziny, ale także obchodzone 24 czerwca imieniny Jana.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz