Radio Białystok | Gość | Agnieszka Maliszewska - prezes Polskiej Izby Mleka
Rosnące koszty produkcji, coraz większa konkurencja i rygorystyczne unijne regulacje. To główne problemy, z którymi borykają się producenci mleka i spółdzielnie mleczarskie.
Białystok ponownie będzie centrum międzynarodowej dyskusji o mleczarstwie. To za sprawą Międzynarodowego Forum Społeczności Mleczarskiej, które odbędzie się już po raz 22. Do stolicy Podlasia przyjadą eksperci z całej Polski, ale też z instytucji unijnych.
Gościem Renaty Redy w Rozmowie Dnia była prezes Polskiej Izby Mleka Agnieszka Maliszewska.
Wysokie koszty i ceny masła
Produkcja mleka wciąż jest opłacalna, ale coraz większym wyzwaniem są koszty.
Wysokie koszty produkcji mleka niestety bardzo mocno dotykają i rolników, i zakłady przetwórcze, w naszym regionie przede wszystkim spółdzielnie mleczarskie. Odczuwamy to też jako konsumenci - mówi Agnieszka Maliszewska.
Na przykładzie masła widać, jak silna jest presja rynku. - Ceny tłuszczu są wysokie. Konsumujemy coraz więcej masła, produkcja jest coraz droższa. I coraz droższe są ceny na europejskich, nie tylko polskich półkach - dodaje.
Rolnik w trudnej sytuacji
Sieci handlowe walczą o promocje, ale w efekcie odbija się to na producentach.
Im my taniej zapłacimy w sklepie, tym rolnik producent będzie miał niższą cenę za surowiec - podkreśla Maliszewska.
Dlatego - jak zaznacza - niezwykle ważna jest współpraca całego sektora mleczarskiego w Polsce i Europie. - Nie możemy pozwolić na to, aby stracić naszych rolników, bo w przyszłości będziemy płacić nieporównywalnie wysokie ceny za produkty sprowadzane z innych krajów - stwierdza.
Europejski Zielony Ład – zagrożenie czy szansa?
Ważnym tematem forum jest polityka klimatyczna UE.
Europejski Zielony Ład, obniżenie śladu węglowego, zrównoważona produkcja - będziemy dyskutować, czy to dla nas zagrożenie, czy szansa. My chcemy spojrzeć na to jako na wyzwanie, które uczyni nasze produkty jeszcze lepszymi - mówi prezes PIM.
Globalna konkurencja
W Białymstoku spotykają się przedstawiciele branży z ponad 20 krajów. Będą dyskutować m.in. o konsekwencjach umowy handlowej UE-USA.
- Otwarcie tego rynku spowoduje, że istnieje duże ryzyko pojawienia się na naszym rynku produktów niższej jakości. Jeżeli to są produkty z Polski czy z Europy, to daje nam gwarancję wysokiej jakości - zaznacza Maliszewska.
