Radio Białystok | Gość | Jacek Brzozowski [wideo] - wojewoda podlaski
- Granica jest święta i ona ma być bezpieczna - mówił w Polskim Radiu Białystok Jacek Brzozowski.
Nie żyje żołnierz raniony nożem na granicy z Białorusią, w regionie trwają konsultacje dotyczące wielkości zamkniętej strefy buforowej, a Podlaski Urząd Wojewódzki aktualizuje informacje o możliwościach gmin w przyjmowaniu migrantów - to wydarzenia z ostatnich 24 godzin, o których dyskutuje się w całej Polsce, a dotyczą one naszego regionu.
Między innymi o tym wojewodą podlaskim Jackiem Brzozowskim rozmawia Ryszard Minko.
Ryszard Minko: W czwartek (6.06) w godzinach popołudniowych Generalne Dowództwo Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o śmierci żołnierza, który zmarł po tym, jak 28 maja został ugodzony nożem przez osobę próbującą nielegalnie wedrzeć się do Polski na polsko-białoruskiej granicy. To pierwsze tak tragiczne zdarzenie związane bezpośrednio z ochroną granicy.
Panie wojewodo, czy to dowód na to, że sytuacja na granicy staje się coraz bardziej poważna i eskaluje?
Jacek Brzozowski: Panie redaktorze, sytuacja jest bardzo skomplikowana i rząd premiera Donalda Tuska od początku mówi, że mamy do czynienia z wyjątkową sytuacją. Jest to wojna hybrydowa, inspirowana i prowadzona - tu precyzyjnie wskazujemy - przez reżim Putina i Łukaszenki. Natomiast rzeczywiście jest to dramatyczna informacja, która napłynęła do nas wczoraj z Warszawy i w tej sprawie chciałbym wyłącznie złożyć najszczersze kondolencje rodzinie pana Mateusza - żołnierza, który zginął. I nie będę komentował więcej tej sprawy.
Ale jednak będę pana prosił o odniesienie się troszkę do tej sprawy, bo tę sprawę komentują inni politycy, chociażby podlascy posłowie Suwerennej Polski, którzy na platformie X wiążą tę sprawę śmierci żołnierza z dokumentem, który pan wysłał do podlaskich samorządowców. Zacytuję twitta Sebastiana Łukaszewicza: „Zmarł żołnierz raniony na granicy przez barbarzyńców Putina i Łukaszenki. A wojewoda podlaski pyta, gdzie ugościć imigrantów. Pakt migracyjny w praktyce”.
Panie wojewodo, jak by się pan do tego odniósł?
To jest oburzające. To znaczy - jak można połączyć śmierć polskiego żołnierza, który oddał życie strzegąc polskiej granicy ze standardową procedurą, przygotowaną przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, nakładającą na wojewodę obowiązek nie rzadziej niż na dwa lata przygotowania takiego dokumentu, który ma charakter wyłącznie planistyczny? To rząd Prawa i Sprawiedliwości przyjął w ustawie z 3 marca 2022 roku założenia Krajowego Planu Zarządzania Kryzysowego.
Ja jestem oburzony sytuacją, w której politycy, po to żeby realizować własne, partykularne interesy, po to żeby zdobywać „lajki” na platformie X, są w stanie połączyć takie dwie rzeczy. Chciałbym powiedzieć jeszcze raz z całą mocą - rodzinie zmarłego żołnierza należy się najwyższy szacunek i przede wszystkim szczere kondolencje. I chciałbym, żeby nikt nie ośmielał się łączyć tych dwóch rzeczy ze sobą, bo to jest oburzające po prostu. Mam tyle do powiedzenia w tej sprawie.
Panie wojewodo, faktycznie takie pismo do samorządów trafiło, w którym pyta pan o możliwości przyjęcia imigrantów?
Jeszcze raz. 3 marca 2022 roku przyjęty został Krajowy Plan Zarządzania Kryzysowego i zacytuję tylko jeden dokument: „Krajowy Plan Zarządzania Kryzysowego zgodnie z ustawą o zarządzaniu kryzysowym aktualizowany nie rzadziej niż raz na dwa lata”. Ja oczywiście poprosiłem swoich współpracowników o przygotowanie mi dokumentów, które były wysyłane także wtedy do marszałka Kosickiego z 2022 roku. Jest to normalna procedura, którą mają obowiązek wykonać urzędnicy w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim po to, żeby ten plan był stale aktualizowany.
To, co jest istotą tego dokumentu to to, że w każdym punkcie zwraca się uwagę, że ma on charakter wyłącznie planistyczny, więc jest to pewnego rodzaju plan i zabezpieczenie...
Czyli dementuje pan, że jest to przygotowywanie gruntu pod przyjęcie migrantów?
Panie redaktorze, w stu procentach dementuję, że jest to przygotowywanie gruntu pod przyjmowanie kogokolwiek. Jest to wypełnienie ustawowych obowiązków, które ciążą na wojewodzie. Rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadził takie rozwiązania formalno-prawne, one są prawem obowiązującym w kraju, a ja jako wojewoda mam obowiązek realizować zadania, które wypływają wprost z ustawy i Krajowego Planu Odbudowy i Krajowego Planu Zarządzania Kryzysowego. Przypominam, że wojewódzkie plany zarządzania kryzysowego, które są także opracowywane, mają być zbieżne z tym, co robi się na poziomie centralnym.
Te plany są gotowe już czy nie?
One są ciągle przygotowywane i modernizowane. I jeszcze tylko jeden fragment, który mówi o tym, że na wniosek ministra do spraw cudzoziemców wojewodowie mają obowiązek przygotowywania tego rodzaju informacji po to, żeby one w tym centralnym rejestrze się znajdowały. Tyle w tej sprawie.
A ma pan już jakieś informacje pozbierane?
Biuro zarządzania kryzysowego w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim pracuje nad tym dokumentem, spływają informacje. I jeszcze jedna uwaga - wczoraj próbowano stworzyć pewną narrację, opowieść, że dotarto do tajnych, tajemnych informacji, które gdzieś podobno utajone przed opinią publiczną w przestrzeni funkcjonują. Otóż drogą mailową do wszystkich zainteresowanych w dniu 14 maja taki dokument został wysłany. Tu nie ma żadnej tajemnicy - to jest realizacja ustawowych obowiązków, które spoczywają na wojewodzie.
I jeszcze jedna uwaga, ja bym chciał, żeby to bardzo mocno wybrzmiało – to jest rozwiązanie prawne przygotowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości i ci panowie, którzy o tym mówią dokładnie o tym wiedzą.
Przejdźmy dalej, panie wojewodo, bo trwają konsultacje społeczne, a w zasadzie zakończyły się wczoraj konsultacje społeczne dotyczące planowanej strefy buforowej właśnie w okolicach m.in. Białowieży i Hajnówki. Spotkał się pan z samorządowcami, przedsiębiorcami i - można by tak powiedzieć - przyrodnikami, dyrekcją Białowieskiego Parku Narodowego. Rozmawialiście o tym właśnie jak duża miałaby być ta strefa. Dzisiaj mają trafić na biurko ministra spraw wewnętrznych i administracji efekty tych konsultacji. I co przeczyta minister, panie wojewodo?
Przede wszystkim chciałbym jeszcze raz bardzo serdecznie podziękować wszystkim grupom, które przyjęły moje zaproszenie i przez dwa dni ciężko wspólnie - bo to też jest ważne słowo - wspólnie pracowaliśmy nad przygotowaniem tego dokumentu. Ten dokument jest obszernym zapisem z jednej strony wypowiedzi osób zainteresowanych, które brały udział w tych konsultacjach i z drugiej strony pewną syntezą, która w formie rekomendacji została przedstawiona panu ministrowi.
Mówię to w czasie przeszłym dokonanym, dlatego że pracowaliśmy bardzo długo i wczoraj jeszcze późnym wieczorem został panu ministrowi przesłany – zresztą ja odbyłem jeszcze wczoraj wieczorem rozmowę telefoniczną z panem ministrem spraw wewnętrznych i administracji.
I co pan mu powiedział? Jakiej strefy buforowej chcą mieszkańcy?
Powiedziałem to, co państwo też pisali w mediach, że np. jeśli chodzi o samorządowców to była absolutnie pełna zgoda co do tego, że strefa buforowa jest potrzebna i oni w żaden sposób nie krytykują wprowadzenia strefy buforowej przez rząd. Oni zwracają tylko uwagę na to, żeby ta strefa nie wykraczała - i tam pojawiały się różne wartości, jedni mówili 200, drudzy 300 m, takie wartości pojawiały się w dyskusji.
Czyli nikt nie chciał tej strefy dużej, takiej, jaka jest projektowana, jaka się pojawiła w projekcie rozporządzenia, która sięga w głąb nawet na kilka kilometrów?
Ja tylko chciałbym uporządkować naszą dyskusję zwracając uwagę, że to, co pojawiło się w przestrzeni publicznej było wyłącznie projektem rozporządzenia. To, co jest istotne z punktu widzenia filozofii sprawowania władzy przez rząd pana premiera Donalda Tuska jest to, że my nie uciekamy przed ludźmi. Ja przez dwa dni bardzo ciężko pracowałem spotykając się z różnymi grupami osób po to, żeby spróbować stworzyć taki pakiet argumentów, które z jednej strony zabezpieczą pracę funkcjonariuszy i wojska, którzy chronią naszej granicy, a z drugiej strony skutki społeczne, ekonomiczne i wszystkie inne wprowadzenia tego rozwiązania będą jak najmniejsze.
Panie wojewodo, ja będę tutaj może w kontrze, ale pierwotnie strefa buforowa miała wejść w życie bez konsultacji społecznych 4 czerwca. To wtedy odwołano jednak wprowadzenie jej i rozpoczęto konsultacje społeczne. Ja rozumiem, że teraz ta strefa będzie wyznaczona na podstawie głosów mieszkańców.
Ja przedstawiłem panu ministrowi z jednej strony wszystkie rekomendacje, które wypływały z tej dyskusji i z drugiej strony także wspólnie ze Strażą Graniczną i wszystkimi stronami zainteresowanymi - i to jest bardzo ważne - z samorządowcami, z przedsiębiorcami, z organizacjami społecznymi, które także razem z przedsiębiorcami uczestniczyły w tym spotkaniu, np. przedstawiciele różnych fundacji i do tego ze światem nauki i przyrody, bo była pani dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego, to był pan dyrektor regionalny Lasów Państwowych, a także stacji badawczej Polskiej Akademii Nauk. Wszyscy pochyliliśmy się także nad tym, aby spróbować stworzyć taką architekturę tego buforu, który znalazł się w dokumencie, który tak jak powiedziałem wczoraj przesłałem panu ministrowi.
Oczywiście, ja wiem, że nad tym dokumentem będą teraz pracowały wszystkie służby. To, co jest istotne - granica jest święta i ona ma być bezpieczna. I ja nie mam kompetencji do tego, żeby powiedzieć że ten pomysł, ten projekt, który się pojawił będzie zrealizowany. Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że został narysowany w taki sposób, aby z jednej strony uwzględnić to, o czym mówił pan premier podczas konferencji prasowej, a z drugiej strony także mieć na względzie te racje, które prezentowali mieszkańcy i osoby, które żyją na terenie tego regionu.
Czyli rozumiem, że z pana informacji wynika to, że ta strefa buforowa będzie – to nie jest dyskusja czy ją zrobić, czy nie, tylko jaką. Niestety czas nam się kończy panie wojewodo, bardzo dziękuję za rozmowę.
Bardzo dziękuję.