Radio Białystok | Gość | Krzysztof Truskolaski - podlaski poseł
"Do Nowoczesnej na pewno już nie wrócę, ale mam nadzieję, że nadal z Nowoczesną będziemy tworzyć wspólny projekt Koalicji Obywatelskiej, bo tylko Koalicja Obywatelska daje szanse na wygranie wyborów w 2019 roku" - mówi Krzysztof Truskolaski.
Zanik Nowoczesnej w Sejmie. Posłowie przeszli do Klubu PO - Koalicja Obywatelska. Czy Podobnie będzie w regionach? O tym z Krzysztofem Truskolaskim rozmawia Lech Pilarski.
Lech Pilarski: Jak długo będzie trwało dorzynanie Nowoczesnej?
Krzysztof Truskolaski: Szanowni państwo, ja zostałem w Koalicji Obywatelskiej. Niestety nie wszyscy koledzy z Klubu Poselskiego Nowoczesna do tej Koalicji Obywatelskiej, do klubu poselskiego, chcieli wstąpić. Dlatego grupa siedmiu posłów postanowiła, że przejdzie do Klubu PO - Koalicja Obywatelska, a przy tym zostanie w Koalicji Obywatelskiej. Chciałbym przypomnieć, że projekt Koalicji Obywatelskiej utworzyła Platforma i Nowoczesna na wybory samorządowe. Był to wielki sukces, udało się zdobyć dużą ilość mandatów w całym kraju. W Białymstoku chciałbym zauważyć, że Koalicja Obywatelska ma większość w Radzie Miasta i to jest bardzo istotne. A jeżeli chodzi o sejmik, to w 2014 roku sama Platforma Obywatelska zdobyła 8 mandatów, teraz Koalicja Obywatelska zdobyła 9, więc widać, że ten projekt się udał, że to hasło, ta nazwa, powinna być kontynuowana, dlatego jestem całym sercem za tym, aby kontynuować projekt Koalicji Obywatelskiej.
Uniknął Pan odpowiedzi na pytanie, jak długo będzie trwało dorzynanie Nowoczesnej?
Panie redaktorze, nie jestem już w Nowoczesnej. Z uwagi na to, że przeszedłem do Klubu PO - Koalicja Obywatelska i automatycznie, zgodnie ze statutem, zostałem z Nowoczesnej wykluczony. Nowoczesna powinna się utrzymać na scenie politycznej, kibicuję Nowoczesnej żeby miała swój klub poselski, ale jeszcze bardziej kibicuje ku temu, aby Nowoczesna wstąpiła do Klubu Koalicji Obywatelskiej.
Ale jest nadal, czy już nie jest?
Nowoczesna w Sejmie jest jako koło poselskie, ma 14 przedstawicieli.
Już nie, bo już straciła trochę posłów...
Na tę chwilę ma 14.
Czyli nie jest klubem, jest tylko kołem...
Nowoczesna jest kołem w Sejmie, ale tak jak mówię, kibicuję kolegom z Nowoczesnej, aby przeszli do klubu, do wspólnego klubu.
Ale wtedy musieliby wystąpić z Nowoczesnej, żeby wejść do klubu PO - Koalicja Obywatelska.
Można byłoby utworzyć klub poselski PO - Nowoczesna - Koalicja Obywatelska. Zresztą tak proponowaliśmy. Te siedem osób, które wystąpiło z Nowoczesnej było za tym, aby utworzyć wspólny klub Koalicji Obywatelskiej w Sejmie, ponieważ udało nam się utworzyć Klub Koalicji Obywatelskiej w gminach, w powiatach, w województwie, i dlatego należało też zamknąć wybory samorządowe, tworząc wspólny klub w Sejmie i stworzyliśmy ten klub.
Co będzie z Nowoczesną w województwie podlaskim? Ponoć dzisiaj ma się pan spotykać z Przemysławem Tuchliński między innymi, i macie rozmawiać o losach Nowoczesnej?
Rzeczywiście, spotykamy się dzisiaj z prezentem Tuchlińskim, ale nie tylko, z uwagi na to, że Nowoczesna w województwie podlaskim ma około 90 członków. Będę dzisiaj rozmawiać o tym, co dalej. Nie chciałbym namawiać nikogo do tego, aby odchodzili z Nowoczesnej, chociaż już jakieś sygnały oczywiście mam, że niektóre osoby chcą z Nowoczesnej odejść. Chciałbym wytłumaczyć również swoje przesłanki, dlaczego wstąpiłem do Klubu PO - Koalicja Obywatelska. Ja jestem za tym, aby Nowoczesna pozostała w Koalicji Obywatelskiej, bo ten projekt się po prostu sprawdził, nie jestem za tym, aby Nowoczesna się rozpadła, mam nadzieję, że Nowoczesna w województwie podlaskim przetrwa.
Ale to będą płonne nadzieje czy są jakieś realne przesłanki ku temu by istniała?
Wszystko zależy od ludzi, od członków Nowoczesnej. Tak jak mówię, dzisiaj się z nimi spotykam, chciałbym wytłumaczyć dlaczego podjąłem taką decyzję i chciałbym też powiedzieć trochę o kuluarach tej decyzji. Nie może być tak, że tworzymy projekt na wybory samorządowe, a później jedna ze stron nie chce z drugą rozmawiać. Ja jestem za tym, aby Koalicja Obywatelska przetrwała, a niestety Katarzyna Lubnauer nie wyrażała przez ostatnie półtora miesiąca takich chęci.
Dlaczego?
Nie wiem, słyszałem tylko o tym, że rozmowy o kolejnych wyborach, które już są za 5 miesięcy, nie były jeszcze prowadzone. A chciałem przypomnieć, że w marcu 2018 roku podjęliśmy już decyzje o wspólnym starcie do samorządów. Marzec a październik to jest 7 miesięcy. Teraz zostało 5 i nie mamy żadnych konkretów, dlatego musieliśmy działać.
Ma pan żal? Opieszałość? Słabe działania?
Pani Katarzyna Lubnauer i pan Grzegorz Schetyna stworzyli świetny projekt Koalicji Obywatelskiej, który powinien być kontynuowany. Nikt nie powinien się zastanawiać nad tym, czy to kontynuować czy nie, tylko rozmowy powinny być dalej kontynuowane. Niestety te rozmowy zostały zaprzestane. Namawialiśmy Katarzynę Lubnauer żeby rozmawiała, żeby kontynuowała ten projekt, ale ona się zastanawiała i czekała.
Z tymi koalicjami, o których pan przed chwilą powiedział, który zawarliście na szczeblu gminnym, powiatowym, bądź wojewódzkim, czy one będą nadal kontynuowane? Jaki będzie los tego wszystkiego? Jednej strony tych umów już nie ma...
Większość z radnych jest za tym aby Koalicja Obywatelska przetrwała, i tak jak mówię, na poziomie gminnym, powiatowymi wojewódzkim, mamy Kluby Koalicja Obywatelskiej. Nie mamy klubów Nowoczesnej, nie mamy klubów Platformy Obywatelskiej, tylko mamy Kluby Koalicja Obywatelskiej. Zapewniam pana redaktora, że w województwie podlaskim te kluby przetrwają.
Czyli nie udało się przetransferować tych dobrych doświadczeń z samorządu na szczebel centralny.
Niektórym się udało, niektórym nie. Uważam, że koledzy i koleżanki, które zostały w Nowoczesnej powinny jak najszybciej wstąpić do wspólnego Klubu Koalicji Obywatelskiej, aby też dać wyraz tym samorządowcom, dać wyraz tym osobom, które startowały w wyborach samorządowych, że nie są osamotnione, że również w Sejmie jest Koalicja Obywatelska, bo teraz te osoby w samorządach mogą się czuć osamotnione, mogą mówić "my jesteśmy w Koalicji Obywatelskiej, a koledzy, koleżanki z Sejmu nie chcieli być". Dlatego ja chciałem być w Koalicji Obywatelskiej, jestem w Koalicji Obywatelskiej i będę w Koalicji Obywatelskiej.
To dlaczego Katarzyna Lubnauer tak nie lubi tej Koalicji Obywatelskiej?
Tego nie wiem, tutaj należałoby zapytać panią przewodniczącą Lubnauer.
Ale współpracował pan dosyć blisko...
Tak, byłem sekretarzem klubu poselskiego, więc rzeczywiście blisko współpracowaliśmy i z panią Kamilą Gasiuk-Pihowicz i z panią Katarzyną Lubnauer, tutaj akurat byliśmy w pewnej takiej grupie osób, które mają liberalne poglądy gospodarcze, ale bardziej centrowe poglądy jeżeli chodzi o światopogląd. Tutaj ta grupa postanowiła, że chce być w Koalicji Obywatelskiej i musieliśmy zmienić przez to klub poselski, ale jak na razie barw politycznych nie zmieniamy, pozostajemy bezpartyjni.
Kiedy skończyła się ta chemia pomiędzy Nowoczesną a Platformą na szczeblu centralnym?
Po wyborach samorządowych okazało się, że odnieśliśmy ogromny sukces, a czasami sukces niektórych przytłacza. Uważam, że ten sukces powinien być dalej kontynuowany, a nie rozmowy powinny być zaniechane. Ja jestem za tym, żeby Katarzyna Lubnauer wróciła do stołu, wróciła do rozmów i żeby Nowoczesna również została w Koalicji Obywatelskiej.
Nie wyklucza pan ewentualnego powrotu do Nowoczesnej?
Nie, tutaj już powrotu na pewno do Nowoczesnej nie będzie. Podjęliśmy decyzję aby wstąpić do Klubu PO - Koalicja Obywatelska.
Zawsze można zmienić statut, przepisy...
Tak, ale jeżeli statut był tak dostosowany, że osoby, które przychodzą do innego klubu, nawet klubu Koalicji Obywatelskiej, czyli projektu, który tworzyliśmy wspólnie, był tak skonstruowany, że jesteśmy po prostu wykluczeni z partii i do partii Nowoczesna na pewno już nie wrócę, ale mam nadzieję, że nadal z Nowoczesną będziemy tworzyć ten wspólny projekt Koalicji Obywatelskiej, bo tylko Koalicja Obywatelska daje szanse na wygranie wyborów w 2019 roku i tych europarlamentarnych, i parlamentarnych. Zachęcam też inne ugrupowania do tego, aby dołączyły do Koalicji Obywatelskiej.